Okno będzie ratować życie

Poszukiwania miejsca na łomżyńskie "okno życia" trwały siedem miesięcy - opowiada ks. Jacek Kotowski, przewodniczący Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Łomżyńskiej.

Wreszcie się udało. Za dwa-trzy miesiące, przy zgodzie konserwatora zabytków i pomocy Caritas, ogrzewane miejsce, gdzie zdesperowane matki będą mogły bezpiecznie zostawić dziecko, zostanie stworzone w klasztorze przy ul. Dwornej.

- W piątek, 4 czerwca, siostry przegłosowały, że okno znajdzie się u nas - potwierdza ksieni klasztoru Panien Benedyktynek Janina Podsiad.

Tragedii można uniknąć

W sierpniu 2008 r. 19-letnia Anna D. z Łomży utopiła noworodka w muszli klozetowej. Psychiatrzy uznali, że w momencie popełniania tego czynu była niepoczytalna. Bała się reakcji rodziny, zwłaszcza ojca - alkoholika. Rok później regionem wstrząsnęła kolejna wiadomość o śmierci noworodka. We wsi Charubin w powiecie kolneńskim 26-letnia Monika O. zakopała niemowlę w stodole. Być może obu dramatów dałoby się uniknąć.

- Pomysł na stworzenie "okna życia" pojawił się właśnie po tragedii pod Kolnem - przyznaje Bożena Florczyk, ordynator oddziału noworodków łomżyńskiego szpitala, która od początku wspierała tę inicjatywę. - W szpitalu matka, która chce się zrzec prawa do dziecka, nie napotyka na żadne problemy, a mimo to zdarzają się takie sytuacje. "Okno życia" zapewnia pełną anonimowość, uważam, że powinno pojawić się również w Łomży.

W Szpitalu Wojewódzkim rocznie 4-5 matek zostawia dzieci.

Wszystko, by ocalić życie

Pierwsze "okno życia" powstało w 2006 r. w Krakowie. Do tej pory dzięki ok. 40 takim miejscom w Polsce uratowano blisko 30 dzieci. Ale pozostawienie noworodka w "oknie życia" to ostateczność. Ksiądz Jacek podkreśla, że Diecezjalna Poradnia Rodzinna oferuje wiele form pomocy.
- Mamy 14 specjalistów: doradców, prawników, psychologów. Powołaliśmy Fundusz Obrony Życia, którym wspomagamy potrzebujące matki, prowadzimy Adopcję Miłości, polegającą na finansowym wsparciu konkretnego dziecka - wylicza.

Jest też całodobowy telefon alarmowy: 720 007 158 dla kobiet i dziewcząt w stanie błogosławionym, potrzebujących pomocy. Do tej pory przydał się jeden raz.