Okuliści przyjadą do dzieci w małych gminach

Białostoccy lekarze z Kliniki Okulistyki Dziecięcej chcą to zmienić. Przez najbliższe trzy lata będą w weekendy badać wzrok u dzieci od 6. miesiąca do 7. roku życia w najmniejszych gminach w województwie. Pieniądze na badania daje fundusz norweski, ministerstwo zdrowia i Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku.

- Chcemy dotrzeć do najmniejszych miejscowości w województwie i zbadać wzrok dzieciom - mówi prof. Alina Bakunowicz-Łazarczyk, kierownik Kliniki Okulistyki Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. - Nie zawsze rodzice potrafią bowiem wykryć, że coś złego dzieje się z dzieckiem, a do tego liczba poradni okulistycznych jest niewystarczająca. Do końca ub.r. było tylko pięć takich placówek w regionie, na jedną przypadało 50 tys. dzieci. Okuliści nie mieli więc możliwości przebadania takiej grupy. Badania przesiewowe mają na celu wykrycie wielu chorób oczu w odpowiednim czasie, kiedy nie spowodują one jeszcze nieodwracalnych zmian, łącznie z utratą wzroku.

Tymczasem do Kliniki Okulistyki Dziecięcej najczęściej trafiają mali pacjenci ze zbyt późno wykrytą zaćmą, z zanikiem nerwu wzrokowego, chorobą zezową i najrozmaitszymi wadami wzroku. Rocznie leczonych jest tu około 1,2 tys. pacjentów. Lekarze deklarują, że przyjmą tu wszystkie przebadane w ramach programu przesiewowego maluchy, które będą tego wymagać.

- Dlatego program jest rozłożony na kilka lat, abyśmy dali radę pomóc wszystkim dzieciom - dodaje prof. Bakunowicz-Łazarczyk.

Weekendowe badania rozpoczną się w lutym 2009 r. Najpierw lekarze pojadą do Gródka, potem - Szudziałowa, Michałowa, Krynek, w sumie do 30 gmin. W każdym miejscu przebadają 80 dzieci, w sumie 2400. Koszt całego, unikatowego w skali kraju projektu, to 500 tys. euro.