On katolik, ona prawosławna, a ślub w cerkwi

Ślub, taki możliwy jest jedynie z członkiem jednego z kościołów chrześcijańskich. Batiuszka nie udzieli ślubu np. świadkowi Jehowy lub wyznawcy religii nie chrześcijańskiej. Oczywiście, jeśli dana osoba przejdzie na prawosławie, bez przeszkód będzie mogła wziąć ślub w cerkwi.

W naszym regionie najczęstsze wśród małżeństw mieszanych są małżeństwa osób wyznania prawosławnego i katolickiego.

Para taka musi wypełnić wszystkie obowiązki związane z zawarciem ślubu.

Młodzi muszą dostarczyć niezbędne dokumenty do parafii, w której biorą ślub. Są to m. in świadectwa chrztu. Osoba innego wyznania przynosi świadectwo chrztu ze swego kościoła. Cerkiew uznaje chrzty dokonane np. w kościele katolickim.

Wszystkie pary młode przed ślubem powinny dostarczyć księdzu zaświadczenie z Urzędu Stanu Cywilnego (USC). Gdy ksiądz je wypełni jeden egzemplarz zaświadczenia muszą odnieść z powrotem do USC. Drugi egzemplarz zachowuje parafia, trzeci może zatrzymać para młoda. Dzięki temu małżeństwo jest formalnie uznane przez prawo, a para młoda nie musi dodatkowo podpisywać aktu ślubu w urzędzie. Jest to tzw. ślub konkordatowy.

Kolejnym dokumentem jest tzw. Zaświadczenie przedślubne. Ma ono potwierdzać trzykrotne odczytania zapowiedzi w rodzimych parafiach młodych. Zaświadczenie takie pochodzić może od księdza katolickiego.

Oprócz tego para, w której jedno z narzeczonych jest innej wiary, musi złożyć podanie do biskupa o pozwolenia na zawarcie ślubu. Jak wyjaśnił nam ojciec Adam Sawicki z parafii pw. Św Mikołaja, podania te, to jedynie formalność i zazwyczaj rozpatrywane są pozytywnie. Pomagają jedynie w prowadzeniu statystyk zawierania małżeństw mieszanych w diecezji.

Para taka powinna też odbyć kilka spotkań z księdzem prawosławnym. Dodatkowe spotkania organizowane są dla osoby nieprawosławnej. Batiuszka przybliży mu/jej założenia wiary prawosławnej i wyjaśni, jak przebiega ceremonia ślubu w cerkwi.