Efekt jest taki, że w tym roku do kasy miasta nie wpłynęło ponad 300 tys. zł. Na nocleg dla pijanych musieli złożyć się podatnicy. Identycznie sytuacja wygląda od wielu lat. Tegoroczny rekordzista, 63-letni mężczyzna, bawił w izbie już 64 razy. Winien jest 16 tys. zł, ale nie ma dochodów, więc wyegzekwowanie należności wydaje się raczej nierealne.
Najdroższy hotel w mieście
Niezmienny od lat koszt noclegu na Sportowej, to 250 zł. Drzemka musi potrwać przynajmniej osiem godzin, a później wszystko zależy od wskazań alkomatu. "Goście" mają zapewnioną opiekę medyczną, mogą też porozmawiać z psychologiem. Posiłków nie przewidziano.
- Najdroższy hotel w mieście - mówi się w Suwałkach.
- Nie wiem, czy najdroższy, ale znam to określenie - nie zaprzecza Józef Wierzbiński, dyrektor izby wytrzeźwień. - Problem w tym, że wielu pacjentów uważa ten "hotel" za bezpłatny.
Tak postępują zwłaszcza stali bywalcy. Są w stanie udokumentować, że nie mają żadnych dochodów, więc windykacja okazuje się bezskuteczna. - Bywają jednak kłopoty również z ludźmi nie najgorzej sytuowanymi
- dyrektor zwraca uwagę, że na Sportową trafiają przedstawiciele różnych zawodów. - Wiele osób, chociaż w ich budżecie nie jest to wygórowana kwota, stara się wymyślać różne powody i zwlekać z zapłatą. Liczą, że jakoś się uda.
Bat na dłużników
Pojawi się już wkrótce. Suwalska izba wytrzeźwień zacznie wpisywanie unikających zapłaty do Krajowego Rejestru Długów
- Oczywiście - przyznaje Wierzbiński - to żaden straszak na bezrobotnych i często bezdomnych "leżaków", których policja zbiera na ulicy i przywozi do nas. Ale inni muszą się liczyć z tym, że przez taki wpis, na przykład, nie dostaną w banku kredytu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
