Jedyny taki występ w historii?
Od 23 września w chińskim Hanzghou trwają Igrzyska Azjatyckie w siatkówce kobiet. Od paru dni nie milkną echa o występach reprezentacji Afganistanu, które również biorą udział. Do tej pory rozegrały trzy spotkania. O każdym meczu było mnóstwo spekulacji z powodu jakości jak i stylu siatkarek, które były tłem dla swoich rywalek. W żadnym meczu nie tylko nie udało im się wygrać seta, ale również każda parta kończyła się kompromitacją. W pierwszym meczu z Kazachstanem łącznie zdobyły dwanaście punktów.
Do historii przeszło drugie spotkanie. W drugim secie japońskie siatkarki nie pozwoliły przeciwniczkom zdobyć chociażby jeden punkt. Łącznie w trzech odsłonach rywalizacji zwyciężyły w siedmiu akcjach. Ostatni mecz z Hong Kongiem był iście podobny do starcia z Kazachstem. W poniedziałek również zdobyły dwanaście punktów, tracąc siedemdziesiąt pięć ,,oczek''.
Pochwała od najlepszego zawodnika mistrzostw świata z 2018 roku
Wieści o reprezentacji Afganistanu dotarły do najbardziej wartościowego siatkarza mistrzostw świata z 2018 roku Bartosza Kurka. Kapitan i atakujący reprezentacji Polski nie krył podziwu dla siatkarek, dla których możliwość uczestnictwa na Igrzyskach Azjatyckich to spełnienie najskrytszych marzeń. Siatkarki nie tylko muszą mierzyć się z rywalkami na boisku, ale również z niesprawiedliwością w ojczyźnie.
Na swoim instagramie najlepszy atakujący ubiegłorocznych mistrzostw świata komplementował zawodniczki.
,,Duży szacunek. Niektórzy kładą na szali wszystko, by móc normalnie żyć, robić to, co kochają i szerzyć nadzieję. Zasługują na każdy możliwy medal"
napisał 35-latek.
Podążanie za marzeniami
Patrząc na sytuację polityczną w Afganistanie, wynik siatkarek schodzi na dalszy plan. Z informacji jakie podaje na swoim instagramie Łukasz Bok wynika, iż drużyna składa się z kobiet, które zdołały uciec ze swojego państwa. Większość z nich to siatkarki. Po przejęciu władzy przez talibów prawa kobiet praktycznie tak nie istnieją.
Za uprawianie sportu grozi surowa kara.
,,Ich występ w Hangzhou to symbol, znak, przesłanie iskierki nadziei dla kobiet żyjących w Afganistanie. Nadziei, że być może wkrótce i one będą mogły podążać za swoimi marzeniami''
napisał na instagramie.
Zawodniczki mają nadzieję, że będzie to sygnał, że marzenia można spełnić pomimo przeciwności losu.
Sport kobiet w Afganistanie został skutecznie zakazany przez talibów po ich powrocie do władzy w 2021 roku. Jednak dzięki pomocy zagranicznych organizacji sportowych w zawodach bierze udział ponad tuzin Afganek.
– Myślę, że to wielka nadzieja dla afgańskich kobiet, że nie porzuciły swoich marzeń, że muszą podążać za swoimi marzeniami – powiedziała dla AFP 25-letnia środkowa bloku Mursal Khedri.
Podczas meczu zawodniczki mocno utożsamiają się ze swoim pochodzeniem i przekonaniami. Mają na głowach założone chusty. Afganki także grają też w długich legginsach.
W czwartek zagrają z Mongolią.