Nie rozumiem, jak można było dopuścić się takiego świętokradztwa i to w momencie, gdy wierni rozpoczynają Wielki Tydzień, przygotowujący ich do świąt Zmartwychwstania Pańskiego - mówi wstrząśnięty ks. Mariusz Boguszewski z kurii drohiczyńskiej.
Wartość duchowa większa niż srebro i złoto
W nocy z niedzieli na poniedziałek złodzieje ukradli z sanktuarium w Ostrożanach (gmina Drohiczyn) dwie pozłacane korony i wykonaną ze srebra sukienkę obrazu Matki Bożej oraz znoszone przez wiernych wota. Uszkodzili przy tym główny ołtarz w świątyni.
Sprawę kradzieży bada już policja pod nadzorem prokuratury.
- Informacje o tym zdarzeniu otrzymaliśmy wczoraj około godz. 6 - mówi Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji. - Z naszych ustaleń wynika, że złodzieje pod osłoną nocy włamali się do kościoła przez boczne drzwi.
Bulwersującą kradzież jako pierwszy zauważył kościelny. Natychmiast powiadomił o tym proboszcza, a ten - kurię i policję.
- Byłem w szoku, gdy o tym usłyszałem - mówi ks. Boguszewski. - Od razu pojechałem na miejsce.
Na szczęście sam obraz nie został zniszczony. Jednak namalowane są na nim jedynie twarze Maryi i Jezusa oraz postacie aniołów, podtrzymujących korony, dlatego też nieodłącznym elementem są dwie korony i sukienka, która zajmuje większą część obrazu.
Wartość skradzionych rzeczy trudno ustalić. Sukienka była ze srebra, a srebrne korony - pozłacane.
- Trudno obliczać wartość jedynie na podstawie materiałów, z których były wykonane - mówi ks. Boguszewski. - Dużo większa jest ich wartość duchowa. Sukienka miała około 250 lat, została ufundowana przez XVIII-wieczną właścicielkę Ostrożan w podziękowaniu za cudowne uzdrowienie. Korony obrazu założono w 1987 r. Pobłogosławił je Ojciec Święty Jan Paweł II, a koronacji dokonał ówczesny Prymas Polski kardynał Józef Glemp.
To był cudowny obraz
Kazimierz Nagórny, sołtys Ostrożan, przekonany jest, że złodziejem nie jest żaden mieszkaniec wsi.
- To musieli być profesjonalniści - twierdzi. - Kiedy włamywali się do kościoła, dobrze wiedzieli, co chcą z niego wynieść. A kościół stoi na uboczu, więc było im łatwo podkraść się.
Dodaje, że dla wiernych to ogromna strata.
- Obraz ten słynął z cudów - opowiada Nagórny. - Był znany w całej okolicy. Przyjeżdżało tu mnóstwo ludzi, aby się przed nim pomodlić.
- Jest to jeden z dwóch obrazów łaskami słynących w naszej diecezji, drugi znajduje się w miejscowości Miedzna - dodaje ks. Boguszewski.
W kościele nie było monitoringu, a jedynie standardowe zabezpieczenia, choć to nie pierwsze włamanie do tej świątyni.
- Pamiętam, że tuż po koronacji były dwie próby włamania - wspomina ks. Boguszewski. - Wówczas jednak skradziono jedynie część wot pozostawionych przez wiernych.
W reakcji na tę kradzież biskup drohiczyński Antoni Dydycz wezwał wiernych do modlitwy w intencji odzyskania skradzionych przedmiotów.
- Specjalne nabożeństwa odbędą się w sanktuarium w poniedziałek - mówi ks. Boguszewski. - Prosimy też wszystkich, którzy mogą pomóc w znalezieniu skradzionych przedmiotów, o kontakt z kurią lub najbliższym komisariatem policji.
W styczniu br., także w powiecie siemiatyckim doszło do świętokradztwa. Złodziej ukradł wota z cerkwi na Świętej Górze Grabarce. Policja zatrzymała sprawcę po tygodniu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?