W środę tuż przed południem na telefon stacjonarny mieszkanki Supraśla zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta z komendy w Rzeszowie. Poinformował ją, że współpracuje z lokalna policją rozpracowując grupę zajmującą się wyłudzaniem pieniędzy metodą „na wnuczka”. Podpowiedział nawet jak może można to zweryfikować. Wystarczy wstukać nr 997 i sprawdzić na policji.
- Nie rozłączając się ze swoim rozmówcą 70-latka wystukała na klawiaturze numer alarmowy - mówi Aneta Łukowska z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Myśląc, że połączyła się policją opowiedziała o rzekomym policjancie. Głos w słuchawce potwierdził wersję oszusta. Wtedy to kobieta poszła do banku i zgodnie z instrukcją przelała 19 tysięcy złotych na konto przez niego wskazane. Następnie poszła do najbliższej jednostki policji w poszukiwaniu rzekomego policjanta z Rzeszowa. Właśnie tam dowiedziała się, że ten funkcjonariusz nie istnieje i że padła ofiarą oszustów.
Przestępcy wciąż modyfikują swoje działania. W ostatnim czasie często wykorzystywaną przez nich metodą jest tzw. kradzież „na policjanta”, czy innego funkcjonariusza publicznego. Wszystko po to, by uwiarygodnić swoją historię. Sprawcy wykorzystują w ten sposób zaufanie społeczeństwa do funkcjonariuszy różnych służb wyłudzając tak gotówkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?