Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palą się trawy - strażacy mają pełne ręce roboty!

(mb, bisu)
Region: Większość pożarów to niestety efekty działań ludzkich.

Tylko w ciągu dzisiejszego dnia strażacy w powiecie białostockim musieli wyjeżdżać do palących się traw ponad 10 razy. Paliło się m.in. na ulicach: Kawaleryjskiej, Poleskiej czy na Alei Jana Pawła II.

Przyczyną tego typu pożarów w większości przypadków jest człowiek. Zwłaszcza jeśli chodzi o wypalanie traw na łąkach. Nadal bowiem wśród wielu rolników panuje przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy odrost młodej trawy, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne.

- Nic bardziej błędnego - twierdzą strażacy i tłumaczą, jakie skutki przynosi wypalanie. - Ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków gnieżdżących się na ziemi i w krzewach.

Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomagają także powiewy wiatru. Co roku w pożarach wywołanych wypaleniem traw giną ludzie. Wypalanie traw jest naprawdę niebezpieczne, ale też niedozwolone. Za wykroczenia tego typu grożą surowe sankcje - areszt, nagany lub grzywny, których wysokość może wynosić od 20 do 5000 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna