Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej przypomniał, że przez ostatnie dwa miesiące mieliśmy do czynienia z bardzo dynamicznymi wzrostami liczby zakażeń koronawirusem.
– Od ostatnich dwóch dni widać wyraźnie, że ten proces wyhamował. Te ostatnie dwa dni to jest sytuacja, w której nawet obserwujemy zmniejszenie liczby zakażeń, porównując oczywiście z odpowiednimi dniami w poprzednim tygodniu – mówił.
Dodał, że podobne zjawisko można zaobserwować w przypadku innych parametrów przebiegu epidemii. – Chodzi mi tu przede wszystkim o liczbę zleceń na badania, które są wystawiane przez różne jednostki lecznicze. Tutaj bardzo wyraźnie widzimy, że w stosunku do poprzedniego tygodnia mamy wyhamowanie liczby zleceń (na testy), ta liczba się stabilizuje – powiedział.
Szef resortu zdrowia podkreślił, że w części regionów odnotowuje się bardzo wyraźne spadki liczby zakażeń. – W województwach opolskim, dolnośląskim, zachodniopomorskim, lubuskim, pomorskim i mazowieckim – to są te województwa, gdzie zmniejszyła się liczba zakażeń w stosunku do poprzedniego tygodnia. W pozostałych województwach jeszcze mamy cały czas do czynienia ze wzrostem liczby zakażeń – mówił.
Minister zdrowia wskazał, że zmniejsza się również odsetek pozytywnych wyników testów na obecność Sars-CoV-2. Poinformował, że ten odsetek wynosi obecnie 37 proc., przy czym tydzień temu to było 38 proc.
– Jeżeli popatrzymy teraz przez pryzmat hospitalizacji (...) to tutaj jeszcze nie widać, żeby ten proces wyhamował. W stosunku do ostatniego raportu mamy przyrost ponad 200, czy blisko 200, hospitalizacji. Ta liczba hospitalizacji w kraju osiągnęła liczbę 2700 i widzimy, że mniej więcej w ciągu tygodnia mamy systematyczny wzrost hospitalizacji o około 500. Ale porównując z innymi krajami, w naszym regionie widzimy bardzo wyraźnie, że wszędzie te hospitalizacje zaczynają maleć – powiedział.
Adam Niedzielski zastrzegł, że od początku sierpnia ustabilizowała się również liczba pacjentów, którzy wymagają podłączenia do respiratora. – Mamy nawet niewielki spadek – dodał.
– Ten odsetek pacjentów znajdujących się pod respiratorami jest zdecydowanie mniejszy, niż w poprzednich falach, co pokazuje, że dolegliwość przebiegu covidu w tej fali jest mniejsza, niż w falach poprzednich – ocenił.
Poinformował, że na 2742 hospitalizacje jedynie 62 pacjentów w skali całego kraju wymaga podłączenia do respiratora.
td
Źródło: