O tym, że może nie być naboru do szkoły podstawowej przy PSM zaalarmowali nas rodzice. A tego typu nauczanie trwa tam od kilkunastu lat. Dzieci najpierw miały lekcje z polskiego czy matematyki, a potem uczyły się grać na różnych instrumentach. Wszystko odbywało się w jednym miejscu. Obecnie do pionu oświatowego uczęszcza ponad 100 uczniów.
Szkoła funkcjonuje na specyficznych zasadach. Część oświatowa podlega pod SP nr 2, a więc także pod władze miasta. Część muzyczna znajduje się z kolei w wyłącznej gestii dyrektora PSM. Podlega on nie suwalskim władzom, lecz ministrowi kultury. Ale, ponieważ nauczanie odbywa się w jego obiekcie, ma głos decydujący. Działalność pionu oświatowego opiera się na specjalnym porozumieniu.
Jak tłumaczył nam dyrektor PSM Bernard Michniewicz, zamieszanie wzięło się stąd, że suwalski ratusz zażądał, by tegoroczną rekrutację przeprowadzić tak jak w innych szkołach podstawowych w mieście, czyli w marcu. A zawsze odbywało się to później - na przełomie maja i czerwca. Zarówno do pionu oświatowego, jak i do szkoły muzycznej nabór był wspólny. Wybierano najbardziej zdolnych uczniów. W tym roku mogłaby pojawić się groźba, że dla tych najzdolniejszych zabraknie miejsc.
Dyrektor Michniewicz uzgodnił z prezydentem Czesławem Renkiewiczem, że w zasadach tegorocznego naboru nic się jednak nie zmieni. Będzie on przeprowadzony później i potrwa do końca czerwca.
Kolejna pierwsza klasa pionu oświatowego zatem powstanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?