Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paranoja. Segregowane śmieci trafiają na to samo wysypisko

Kazimierz Radzajewski
K. Radzajewski

To jakaś paranoja! Każą nam segregować śmieci, a potem i tak wszystko zabiera jedna śmieciarka - skarży się na firmę wywożącą odpady Wojciech Czubak z osiedla Północ I w Ełku. - To pięknie, że można odzyskać tyle surowca ze śmieci. I brzydko, że wszystko i tak trafia na wysypisko - dodaje Franciszka Gieniczko.

Lokatorzy bloków z osiedla Północ I zauważyli, że pojemniki przeznaczone na szkło, tworzywa sztuczne i pozostałe odpady zabiera jedna śmieciarka.

- Nie wierzyłem własny oczom i sądziłem, że to incydentalny przypadek. Ale już kilka razy pracownicy firmy "Kowalik-Maniak" powtórzyli taki sam schemat pracy.

Wszystko, co stoi w pojemnikach ląduje w śmieciarce. Chyba przestanę segregować moje domowe śmieci - opowiada Wojciech Czubak.

Inni mieszkańcy widzą to samo, choć wszyscy wzięli głęboko do serca możliwość odzyskania wartościowych odpadków, które są surowcami wtórnymi.

- To dobra i proekologiczna idea. W szkole nas tego uczą. Segregację mamy już w moim domu. Ale to wszystko chyba traci sens - mówi Kinga Polkowska.
Śmieci ełczan wzięło w posiadanie kilka firm i to one ustawiły w podwórkach pojemniki do segregacji odpadków.

- To jakaś bzdura! Jeśli coś takiego się mogło przydarzyć, to tylko przez przypadek. Po każdy rodzaj odpadów przyjeżdża inna śmieciarka - protestuje przeciwko tym opiniom Artur Kowalik z firmy "Kowalik-Maniak". - Nie mamy na tym żadnego zarobku, ale dzięki segregacji nie płacimy po 240 zł za każdą tonę śmieci składowanych na wysypisku. Szkło jest najcięższe i dlatego nie opłaca się nam wywozić tego surowca na składowisko.

Jego konkurent z firmy "Ko-Ma" - Jakub Maniak potwierdza zdanie kolegi z branży.

- Do przerobu oddałem ostatnio 30 ton szkła, co miesiąc jedzie do firm zajmujących się przerobem tworzyw sztucznych po 20 ton tego surowca, a makulatury oddaję po 30 ton miesięcznie. To czysty zysk, te surowce nie trafiają na wysypisko, a ludzie mają mniejsze opłaty za wywóz ich śmieci - broni dobrego imienia usług komunalnych Jakub Maniak.

Tymczasem ełczanie edukują się w zachowaniach proekologicznych. Najwięcej tego typu akcji prowadzi się w szkołach.

- To nie ma nic wspólnego z ekologią i recyklingiem. W budowie jest zakład utylizacji odpadów i dopóki nie będzie nowoczesnego systemu, to ogromna część śmieci i tak będzie trafiała na składowisko. Uczymy się jednak, choć w tej chwili jest to edukacja na "sucho" - komentuje sytuację na osiedlu Północ I Monika Mużyło z Centrum Edukacji Ekologicznej w Ełku.

W Siedliskach k. Ełku powstaje nowoczesne składowisko odpadów. Będzie tam też sortownia. Trafią do niej śmieci od 158 tys. mieszkańców. Inwestycja pochłonie ponad 80 mln zł, a jej finał przewidziano na 2012 rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna