Parlamentarzyści z Suwalszczyzny: Dwoje bogatych, jeden bez niczego

Kancelaria Sejmu opublikowała właśnie oświadczenia majątkowe parlamentarzystów za miniony rok. Adam Rybakowicz z Twojego Ruchu okazuje się po raz kolejny najbiedniejszym posłem nie tylko z Suwalszczyzny, ale też całego woj. podlaskiego.

Jego cały majątek, to 11 tys. zł oszczędności oraz 9-letni volkswagen. W stosunku do poprzednich lat, to i tak postęp, bo wcześniej Rybakowicz samochodu nie wykazywał.
Największą sensację poseł wywołał swoim oświadczeniem złożonym na początku kadencji w 2011 r. Bo w większości rubryk, w tym tych, które odnosiły się do mieszkania czy domu oraz samochodu wpisał "nie dotyczy". Rybakowicz tłumaczył potem, że nie oznacza to, iż jest bezdomny i jeździ autobusami. Bo zarówno mieszkanie, jak i auto należą do jego rodziny - augustowskich przedsiębiorców.

Dzisiaj do jego oświadczeń wszyscy zdążyli się już przyzwyczaić. Zwraca tylko uwagę to, że w 2012 r. miał trzy razy większe oszczędności w gotówce, ale i większy kredyt - 100 tys. zł. W ubiegłym roku połowę tej kwoty spłacił.

Potrącają za nieobecności

Augustowski poseł najmniej zarobił również spośród wszystkich parlamentarzystów z naszego województwa. Otrzymał "jedynie" 117 tys. zł uposażenia i około 30 tys. zł diet. Tymczasem są posłowie, których uposażenie wynosiło około 150 tys. zł rocznie. Skąd taka różnica?

Najlepiej zarabiają osoby pełniące funkcję przewodniczących lub wiceprzewodniczących komisji. Liczy się także frekwencja podczas głosowań. Za nieusprawiedliwione nieobecności posłom uposażenie się potrąca. A A. Rybakowicz opuścił ponad 10 proc. głosowań. W dotyczącym frekwencji zestawieniu zajmuje dopiero 376 miejsce na 460 posłów.

Do 150-tysięcznego uposażenia nie zbliżyła się też Bożena Kamińska z PO. Dlatego, że nie jest posłem zawodowym. Jej podstawowym miejscem pracy pozostaje Suwalski Ośrodek Kultury. Jest tam dyrektorem. Z tego tytułu zarobiła w minionym roku 122 tys. zł. Do tego trzeba dodać 15,2 tys. za umowy o dzieło i umowy zlecenia oraz prawie 30 tys. zł sejmowych diet.

Majątki warte setki tysięcy

Spośród trzech parlamentarzystów z naszego regionu posłanka dysponuje największym majątkiem, szacowanym na ponad 720 tys. zł. Wykazuje 221-metrowy dom warty 600 tys. zł, trzy działki i jeden budynek. Ma też trochę oszczędności w złotówkach, euro i dolarach.
Nie wpisała natomiast samochodu, choć widywana jest za kierownicami bardzo luksusowych aut. Pojazdy nie są jednak zarejestrowane na jej nazwisko.

Dwoma autami dysponuje natomiast Jarosław Zieliński z PiS. Pierwsze, to 9-letni mercedes, drugie - Chevrolet Aveo z 2008 r. Zieliński ma spore oszczędności w złotówkach, warty 300 tys. zł 250-metrowy dom, niewielkie mieszkanie w stolicy oraz nieruchomości rolne. Wszystko to razem warte jest około 520 tys. zł.
Warto jednak zaznaczyć, że nieruchomości, to w znacznej części dobra odziedziczone po rodzicach.

Dług we frankach

J. Zieliński nie lubi żyć na kredyt. Długów nie miał więc praktycznie nigdy.
Pod tym względem B. Kamińska prezentuje całkowicie odmienną postawę. Jej dług to około 770 tys. zł - najwięcej spośród wszystkich parlamentarzystów z woj. podlaskiego.
Zdecydowana większość kredytu jest we frankach szwajcarskich. Jednak przy dobrych zarobkach i dużym majątku żadnych problemów ze spłatą nie powinno być.
Zarobił ponad 700 tys. zł

Najbogatszym parlamentarzystą w woj. podlaskim jest Barbara Kudrycka z PO. Jej rodzinny majątek, to około 2,5 mln zł.

Najwięcej nieruchomości, bo aż osiem, posiada z kolei łomżyński poseł PiS Lech Kołakowski. Najwyższymi zarobkami w ubiegłym roku mógł się pochwalić zaś Edmund Borawski z PSL. 740 tys. zł zainkasował jednak nie w Sejmie, lecz w grajewskim Mlekpolu, którego jest prezesem. Borawski, podobnie jak Kamińska, nie jest posłem zawodowym.