Pedofil zwabił dziewczynki do hotelu. Uprawiał seks z dwiema 14-latkami naraz

On ma trzydzieści jeden lat. One: po czternaście. Ta różnica wieku nie przeszkadzała jednak białostoczaninowi uprawiać seks z dwiema nastolatkami. Polskie prawo widzi to inaczej. Pedofil stanie w piątek, 27 września przed Sądem Rejonowym w Białymstoku i grozi mu nawet dwanaście lat więzienia.

Statystyki podlaskiej policji są szokujące: małoletni stanowią blisko 70 proc. pokrzywdzonych przestępstwami przeciwko wolności seksualnej i obyczajności (gwałty, utrwalanie i przechowywanie treści pornograficzne z udziałem małoletniego, zmuszanie do prostytucji, stręczycielstwo itd.). W 2012 roku w woj. podlaskim stwierdzono 120 takich przestępstw - najwięcej od 5 lat.

Wśród podejrzanych dominowali mężczyźni (ponad 90 proc.) i osoby w wieku 30-49 lat. Oskarżony białostoczanin idealnie mieści się w tych kategoriach. 31-latek zawierał znajomości z pokrzywdzonymi przez portal internetowy. Pod pretekstem robienia profesjonalnych zdjęć spotykał się z nimi w hotelu. Tam rozgrywały się sceny łóżkowe. Oskarżony swoje amory uwieczniał na filmikach. Jak ustaliła prokuratura, z każdą z 14-latek dwukrotnie uprawiał seks.

Zawiadomienie złożyła zaniepokojona matka jednej z nich. Myślała, że dziewczyna została zgwałcona. W wyniku śledztwa, białostoczanin usłyszał pięć zarzutów. W trakcie przeszukania zawartości jego komputera śledczy odkryli masę brutalnych filmów pornograficznych, m.in. z udziałem zwierząt. W kolekcji znalazły się również erotyczne filmiki z pokrzywdzonymi w roli głównej.

- Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15, dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12 - tłumaczy Anna Milewska z Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.

Oskarżony nie przyznał się do winy. Nie zaprzeczał co prawda, że doszło do stosunku, ale sądził, że dziewczyny były starsze.

- Rozbudzenie sfery seksualnej wcześniej zaburza harmonijny rozwój psychofizyczny i psychoseksualny - ostrzega psycholog Wiesława Gołąbek. - Nie inaczej jest w przypadku dzieci, które padły ofiarą pedofilii. Dziecko jest często osamotnione w swojej tragedii. Silny stres, wzmagany przez bezradność i poczucie winy, ma wpływ na jego późniejszą samoocenę, relacje z otoczeniem oraz pobudliwość lub zahamowania w sferze seksualnej.

W zeszłym roku w Podlaskiem ujawniono 27 przypadków wykorzystanych seksualnie małoletnich. W 2011 r. - 33. Tylko w połowie tego roku w sądach rejonowych okręgu białostockiego (w Białymstoku, Sokółce oraz Bielsku Podlaskim) skazano za to 7 osób. To więcej niż w całym 2012 r.

Zgodnie z przepisami sąd, skazując pedofila na karę pozbawienia wolności, może orzec o umieszczeniu go w zakładzie zamkniętym lub skierować na leczenie ambulatoryjne.

- Nie wystarczy skierowanie na terapię. Pacjent musi wyrazić na nią zgodę - tłumaczy Tomasz Goździkiewicz, dyrektor szpitala psychiatrycznego w Choroszczy, w którym funkcjonuje zamknięty oddział dla pedofilów (jeden z trzech w kraju). Przebywa tam obecnie około 10 osób.