Było to w poniedziałek. 42-letnia kobieta chciała odebrać swoje 7 i 11 letnie córki ze świetlicy. Powiadomieni o tym fakcie policjanci, pojechali na miejsce i zbadali stan trzeźwości kobiety. Miała w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
- W związku z całą sytuacją funkcjonariusze pojechali do miejsca zamieszkania rodziny, aby przekazać dziewczynki pod opiekę ojca - informuje oficer prasowy KMP w Białymstoku. - Tam jednak okazało się, że 43-latek był także nietrzeźwy.
Mężczyzna miał ponad 2 promile. Ostatecznie dzieci trafiły do domu dziecka, a całą sprawą zajmie się teraz sąd rodzinny.
Więcej o tej bulwersującej sprawie przeczytasz we wtorkowym papierowym wydaniu Gazety Współczesnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?