Najniższe stężenie wyniosło 0,73 promila. To druzgocący bilans nocnej zmiany w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 4, która mieści się przy ulicy Transportowej w Białymstoku. Choć od zakrapianej alkoholem służby białostockich strażaków minęło kilka dni, sprawa wyszła na jaw dopiero wczoraj.
- Tak być nie powinno. To jest nie do pomyślenia, niedopuszczalne. Tak to oceniamy. Nigdy nie było takiej sytuacji - mówi mł. bryg. Paweł Ostrowski, rzecznik prasowy białostockich strażaków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!