O tym, jak dotkliwe są to kary finansowe za jazdę po alkoholu, przekonał się rowerzysta zatrzymany przez policjantów z wysokomazowieckiej patrolówki.
Rowerzysta miał ponad 2 promile
Mundurowi w piątek (8.03) na jednej z ulic Wysokiego Mazowieckiego zauważyli rowerzystę, który jedzie "zygzakiem" w kierunku sklepu.
Kiedy funkcjonariusze zatrzymał mężczyznę do kontroli, od razu wyczuli od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że 46-latek miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie.
Mieszkaniec powiatu wysokomazowieckiego został ukarany mandatem karnym. Zgodnie z nowym taryfikatorem, zapłaci 2500 zł wysokości 2500 złotych. A mogło być gorzej, bo według nowych przepisów kary za takie wykroczenia są bardzo surowe.
Miał piwo w ręku i 4 promile w wydychanym powietrzu. Jechał rowerem
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, osoba, która prowadzi rower pod wpływem alkoholu, może zostać ukarana:
- grzywną,
- karą pozbawienia wolności
- nałożeniem mandatu.
W przypadku poważniejszych naruszeń, kara może być surowsza, a sąd może również orzec zakaz prowadzenia roweru lub innego rodzaju pojazdu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?