Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze ugrzęźli

(miłk) Krzysztof Sokólski, Miłosz Karbowski
Grajewska Warmia to jeden z klubów, który niemal na pewno znów czeka przymusowa pauza
Grajewska Warmia to jeden z klubów, który niemal na pewno znów czeka przymusowa pauza B. Maleszewska
Region. Po kolejnym ataku zimy, Podlaski Związek Piłki Nożnej przełożył wiosenną inaugurację IV ligi, ligi okręgowej oraz A klasy. W weekend nie obejrzymy też kilku spotkań III ligi.

Podlaskie boiska znajdują się w katastrofalnym stanie. Środowe opady śniegu i śniegu z deszczem nie zostawiły szefom Podlaskiego ZPN wyboru. - Przekładamy pierwszą kolejkę spotkań - zdecydowano w białostockiej centrali. Zamiast w najbliższy weekend, zespoły IV ligi, ligi okręgowej oraz A klasy wyjdą na boiska 6 maja.

W sobotę i niedzielę walkę o punkty mieli wznowić również trampkarze młodsi z grupy trzeciej. Ci odrobią zaległości na koniec sezonu, 13-14 czerwca.

Zaczyna brakować terminów

O ile w niższych klasach tragedii nie ma, to zagmatwana sytuacja robi się w trzeciej lidze. Tam już w poprzednim tygodniu odwołano większość pojedynków. Rozegrano tylko trzy mecze. Wiele wskazuje, że niewiele więcej spotkań uda się zorganizować w najbliższy weekend.

- Jak tak dalej pójdzie, to zabraknie nam terminów na nadrabianie zaległości - martwi się Przemysław Sarosiek z Podl. ZPN, koordynujący rozgrywki warmińsko-mazursko-podlaskiej trzeciej ligi. - Już teraz niektóre kluby będą miały po dwa zaległe mecze na koncie. Jeśli w przyszłości pojawią się kolejne przeszkody w terminowym kontynuowaniu rozgrywek, to wystąpimy do Warszawy z wnioskiem o wydłużenie sezonu - dodaje Sarosiek.

Praktycznie przesądzone jest przełożenie meczów: Sokół Sokółka - Start Działdowo, MKS Mielnik - Huragan Morąg i Czarni Olecko - Warmia Grajewo. A najprawdopodobniej to nie wszystko.

- My chcemy grać, ale taplanie się w błocie nie ma sensu - podkreśla Grzegorz Szerszenowicz, którego Olimpia Zambrów w sobotę powinna podejmować Supraślankę Supraśl. - Wszystko wyjaśni się pewnie w czwartek.

Podobne głosy dobiegają z innych klubów z województwa podlaskiego. Nie wiadomo, czy odbędą się mecze Pogoni Łapy z Concordią Elbląg i Orła Kolno z Vęgorią Węgorzewo.

- Śniegu jest po kostki, a tak grać się nie da. Sprawa jest prosta, wszystko zależy od tego, czy będzie jeszcze padało - mówi prezes łapskiej Pogoni Henryk Kamiński. Przypomnijmy, że Pogoń jako jedyny zespół z Podlasia zdołał przygotować obiekt na pierwszą wiosenną kolejkę.

Klub z Kolna już się cieszył z dobrej murawy, ale środowa aura sprawiła mu psikusa.

- Boisko było już praktycznie suche. Wierzę, że nie będzie padać i wystarczy jeden suchy dzień, by nadawało się do gry. Nie chcemy w nieskończoność przekładać meczów - mówi trener Orła Dariusz Kossakowski.

Kolnianie mają handicap w postaci dodatkowej doby, bo ich mecz ma się odbyć dopiero w niedzielę. Prognozy pogody w naszym województwie są w sumie nie najgorsze. Dziś ma przestać padać, a w piątek i w sobotę powinno nawet zza chmur wyjrzeć słońce. Czy to wystarczy - nie wiadomo. Nie może być mokro, a działacze muszą mieć mocne nerwy i zaryzykować nie odwołując spotkań.

U sąsiadów ma nie padać

W lepszej sytuacji znajdują się kluby z województwa warmińsko-mazurskiego. Tam nie powinno padać już w tym tygodniu w ogóle.

- Wieje wietrzyk, więc osusza boisko i nic nie zapowiada kłopotów - usłyszeliśmy w Olimpii Elbląg. Lider w sobotę podejmie augustowską Spartę.

Gorzej wygląda boisko w Mrągowie, gdzie Mrągowia ma grać z Cresovią Siemiatycze. Jednak tam również prognozy nie zapowiadają opadów. - Teraz nie jest dobrze. Ale chcemy grać i do ostatniej chwili będziemy czekać z decyzją. Oby aura nie płatała nam już figli - mówi trener Mrągowii Andrzej Biedrzycki.

Derby też zagrożone

Pod znakiem zapytania stoją nie tylko mecze w trzeciej lidze, ale nawet drugoligowe derby regionu. W niedzielę Freskovita Wysokie Mazowieckie powinna zmierzyć się z ŁKS-em Łomża.

Czy dojdzie do meczu? - Decyzja również zapadnie w czwartek. W takich warunkach ciężkim sprzętem nie można wjechać na boisko. To zniszczyłoby murawę. Ale może odgarniemy śnieg ręcznie. Chcemy grać, jednak wszystko zależy od pogody. Jak nadal będzie padać, to możemy mieć kłopoty - tłumaczy prezes KSFreskovita Seweryn Sapiński.

Przypomnijmy, że w poprzednim tygodniu odwołano mecz Wigier Suwałki z Concordią Piotrków Trybunalski. Concordia wspominała nawet o walkowerze za nieprzygotowanie boiska. Decyzja w sprawie spotkania zapadnie we wtorek.
Teraz suwalczanie nie mają problemu, ponieważ czeka ich wyjazd do Aleksandrowa Łódzkiego na konfrontację z Sokołem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna