Nie wykluczone, że 26 września zapadnie w tej głośnej sprawie wyrok. Wójt nie przyznaje się do winy, natomiast miejscowy przedsiębiorca, który miał pośredniczyć w tym procederze - tak. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze.
Sprawa ma związek z budowanymi na terenie gminy, z pieniędzy unijnych przydomowymi oczyszczalniami ścieków. Z ustaleń organów ścigania, oraz wyjaśnień przedsiębiorcy, który montował urządzenia wynika, że wójt zażądał 280 tys. łapówki w zamian za bezproblemowy odbiór oczyszczalni.
Pieniądze miały być przekazane w transzach. Podczas wręczania pierwszej "raty", Wiesław G. został zatrzymany przez policję. Trafił na kilka miesięcy do tymczasowego aresztu, a po wpłaceniu kaucji wrócił do urzędu. Włodarz nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że to zemsta politycznych przeciwników, którzy czyhają na jego stołek. Samorządowca obciążają wyjaśnienia pośrednika oraz właściciela firmy, który budował oczyszczalnie. Twierdził on, że wójt był nachalny, upominał się o te pieniądze. W poniedziałek, a później w czwartek proces będzie kontynuowany. Nie wykluczone, że wtedy zapadnie orzeczenie. Dodajmy, że jeśli wójt zostanie prawomocnie skazany, to straci stołek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?