Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po mieście będzie jeździł quad i wydawał groźne odgłosy

Katarzyna Chojnowska
Gdy pierwszy raz usłyszałem wystrzał petardy, pomyślałem, że to wygłupy nastolatków – przyznaje ełczanin Andrzej Kaczmarek. – Taka metoda się nie sprawdza, bo ptaki po pewnym czasie wracają.
Gdy pierwszy raz usłyszałem wystrzał petardy, pomyślałem, że to wygłupy nastolatków – przyznaje ełczanin Andrzej Kaczmarek. – Taka metoda się nie sprawdza, bo ptaki po pewnym czasie wracają.
Ełk: Sokół, jastrząb, odgłosy rannych ptaków - takie dźwięki słychać będzie w parku Solidarności. Ełcki ratusz rusza do walki z ptakami, które zanieczyszczają obiekt.

Sam mam przy domu problemy z wronami i wiem, że przeganianie ich to walka z wiatrakami - mówi ełczanin Andrzej Kaczmarek. - Nowe rozwiązanie to zdecydowanie lepszy pomysł.

Pierwsze starcie z plagą ptactwa odbędzie się już w poniedziałkowy wieczór. Odgłosy pierzastych drapieżników wydawać będzie nowe urządzenie zakupione przez ełcki ratusz. Zostanie ono zamontowane na quadzie, który do tej pory służył do usuwania z ełckich trawników pozostałości po czworonogach. Wszystko po to, by świeżo wyremontowanego parku nie szpeciły ptasie odchody.

Do tej pory pierzastym problemem zajmował się jeden z pracowników urzędu miasta. Wieczorami spacerował m.in. po parku czy w pobliżu cmentarza i strzelał w powietrze petardami. - Wieczorami słychać pięć czy sześć wystrzałów, które poprzedzał świst - opowiada Stanisław Woltyński, mieszkający przy parku Solidarności. - To się powtarza codziennie, można się przyzwyczaić.

Niektórzy już się przyzwyczaili, ale są też tacy, którym wieczorny huk petard przeszkadza. - Nie możemy otworzyć okna w studiu, bo huk petard jest dość głośny - przyznaje Michał Adamski z Radia 5.

To jednak nie skargi mieszkańców zmusiły ełcki ratusz do wydania 4,6 tys. zł na urządzenie odstraszające. Wystrzeliwania petard zabronił Marian Podziewski, wojewoda warmińsko-mazurski.

- Na początku listopada wojewoda wydał rozporządzenie, w którym zakazuje używania petard do odstraszania ptaków - mówi Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku. - To nie dotyczy jedynie naszego miasta. Petardy, zgodnie z rozporządzeniem, można puszczać jedynie 31 grudnia i 1 stycznia oraz z okazji imprez miejskich, gdy prezydent wyda zezwolenie.

A straszenie ptaków trudno nazwać imprezą.
Gołębie i wrony, które są zmorą ełczan przemierzających wieczorem park, odstraszać będą odgłosy drapieżników i rannych ptaków. Będą one zmieniane co dwa, trzy miesiące, bo ptaki są na tyle sprytne, że dość szybko się do takich dźwięków przyzwyczajają. Quad jeździć będzie w okolicach parku, urzędu miasta, wzdłuż Armii Krajowej, w pobliżu cmentarza i parku przy ul. Dąbrowskiego. Wszędzie tam, gdzie rosną stare, wysokie drzewa.

Nie ma jednak złudzeń, że problem zanieczyszczonych ławek i chodników zniknie całkowicie.

- Ptaki lecą na wysypisko śmieci w Siedliskach, tam się najedzą, a następnie wracają i osiedlają się w koronach drzew - wyjaśnia Tomasz Andrukiewicz. - Problem powinien zniknąć, gdy zamknięte zostanie stare wysypisko.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się wydarzyło w Ełku.Kliknij na mmelk.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna