Po wielkiej aferze z wynikami konkursu... uczniowie wygrali z kuratorium. Zobacz, ile osób przeszło

Minister edukacji narodowej przyjrzy się pracy podlaskiego kuratora oświaty, podlaski wojewoda już zażądał od niego wyjaśnień w sprawie organizacji konkursu dla gimnazjalistów z języka polskiego. O aferze z konkursem napisaliśmy jako pierwsi. Tymczasem wczoraj zostały opublikowane nowe wyniki etapu rejonowego konkursu. Już po zmianie klucza odpowiedzi oraz po ponownym sprawdzeniu większości prac. I wyniki są przynajmniej kilka razy lepsze niż za pierwszym razem.

W samym rejonie białostockim do kolejnego, wojewódzkiego, etapu szczęśliwie przeszło 36 osób. Jak podkreślają uczniowie i ich nauczyciele - tylko dlatego, że już po wybuchu całej afery kuratorium postanowiło zmodyfikować nieco klucz odpowiedzi, przez co więcej uczniów mogło liczyć na korzystniejszą punktację. Gdyby nie to, jest wielce prawdopodobne, że na 302 startujących w konkursie gimnazjalistów nikt by nie przeszedł dalej.

Znane są też dane i z pozostałych rejonów. Tu też nie ma żadnej wątpliwości, że weryfikacja klucza odpowiedzi przyniosła ogromne zmiany. W Łomży, według pierwszych danych, na 89 startujących uczniów do etapu wojewódzkiego przeszedł zaledwie jeden. Teraz liczba laureatów etapu rejonowego zwiększyła się do 6. Podobnie jest w Suwałkach. Po pierwszym sprawdzeniu prac, z 92 startujących uczniów do kolejnego etapu zakwalifikowano 3. Wczoraj ogłoszono kolejne wyniki, z których wynika, że z Suwałk do konkursu wojewódzkiego z polskiego przeszło 10 gimnazjalistów.

Ale mimo że uczniowie o etapie rejonowym konkursu z języka polskiego mogą już zapomnieć, to ich nauczyciele, którzy oceniali prace, puścić całego wydarzenia w niepamięć nie mają zamiaru.
Jak pisaliśmy wczoraj, poloniści przesłali do Jerzego Kiszkiela, podlaskiego kuratora oświaty, list otwarty. Wyrażają w nim swoje oburzenie tym, jak ich uwagi dotyczące konkursu rejonowego z polskiego zostały potraktowane przez kuratorium. Przypomnijmy, że to właśnie pedagodzy z białostockiej komisji jako pierwsi głośno zaprotestowali przeciwko konkursowi, który zawierał błędy i był niewłaściwie przygotowany. Głośno swój sprzeciw wyrażali też uczniowie. Niektórzy odważyli się i napisali skargi zarówno do kuratorium, jak i MEN.

- List otwarty od nauczycieli jeszcze do nas nie dotarł, za to dostaliśmy artykuł ze "Współczesnej" i forum czytelników poświęcone temu artykułowi - przyznaje Bożena Skomorowska z biura prasowego MEN. - I na pewno poprosimy podlaskie kuratorium o wyjaśnienie tej sprawy.

Już 12 lutego, po naszych publikacjach, podobnych wyjaśnień w tej sprawie zażądał podlaski wojewoda Maciej Żywno. Ciągle czeka na odpowiedź.

Sam kurator też zapoznał się z treścią listu. Jak nas jednak poinformowała jego rzecznik, postara się wyjaśnić wszelkie wątpliwości powstałe wokół konkursu.