Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podejrzany podpis oskarżonego. Proces starosty i byłego posła

(hel)
sxc.hu
Były poseł PSL, oskarżony o nakłanianie augustowskiego starosty do przekroczenie uprawnień, postanowił przerwać milczenie.

Podczas piątkowego posiedzenia, choć przewód procesowy był już zamknięty, wyraził chęć złożenia wyjaśnień. W takiej sytuacji, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, wyrok w tej, prowadzonej od półtora roku sprawie nie zapadł. Kolejne posiedzenia zaplanowane jest na 23 maja, ale niewykluczone, że znowu pojawią się jakieś wnioski. Okazało się bowiem, że prokuratura chciała przedstawić Janowi K. zarzuty, gdy sprawował poselski mandat i występowała o uchylenie immunitetu do Sejmu, ale ten nie wyraził zgody. Adwokat oskarżonego chce zapoznać się z uzasadnieniem odmowy.

Na ławie augustowskiego sądu zasiada starosta Franciszek W. i Jan K., były parlamentarzysta. Ten ostatni, na działce w Bryzglu zbudował budynek gospodarczy. Jego gabaryty znacznie odbiegały od uzyskanego w 1998 roku projektu. Właścicielka sąsiedniej posesji zgłosiła sprawę inspektorowi nadzoru, a wówczas w obiegu prawnym pojawiło się drugie pozwolenie na budowę. To zakładało wzniesienie tak dużego obiektu, jaki był w rzeczywistości. Prokuratura utrzymuje, że Jan K., by zalegalizować samowolę nakłonił starostę do sfałszowania dokumentu. Jednym z dowodów jest podpis byłego posła. Na starym i nowym dokumencie złożony jest tym samym długopisem.

- To bardzo prawdopodobne, a nawet pewne - stwierdził Jan K. - W kieszeni marynarki zawsze noszę po dwa długopisy. Wyjmuję je tylko na czas prania, a później znowu wkładam do kieszeni. Dzięki temu służą mi po kilka lat.
Były poseł i starosta przekonują sąd, że padli ofiarą politycznych rozgrywek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna