Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaski policjant podejrzany o nielegalne wysłanie sygnału radio-stop wydalony ze służby

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
PKP PLK zapewniała, że niedzielne zdarzenie w Podlaskiem skutkował krótkim opóźnieniem w kursowaniu pociągów, a po stwierdzeniu, że zagrożenie nie istnieje, składy ruszyły dalej.
PKP PLK zapewniała, że niedzielne zdarzenie w Podlaskiem skutkował krótkim opóźnieniem w kursowaniu pociągów, a po stwierdzeniu, że zagrożenie nie istnieje, składy ruszyły dalej. Wojciech Wojtkielewicz/ Polska Press
Najpierw zarzuty, areszt, a teraz błyskawiczne postępowanie dyscyplinarne. Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku zdecydował o wydaleniu ze służby 29-letniego funkcjonariusza podlaskiego garnizonu. To jeden z dwóch podejrzanych o nieuprawnione nadanie sygnału "radio-stop", który kilka dni temu w systemie awaryjnym zatrzymał kilkanaście pociągów w Podlaskiem.

Nieuprawnione użycie sygnału radio-stop. Trop prowadził do Białegostoku

Postępowanie dyscyplinarne przeciwko policjantowi wszczęto w poniedziałek. Mundurowy został zawieszony w trybie natychmiastowym.

- Wczoraj funkcjonariusz został zwolniony ze względu na ważny interes służby - poinformował w czwartek (31.08) podinsp. Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.

Ma to związek ze śledztwem prowadzonym przez podlaski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Chodzi o nieuprawnione użycie sygnału radio-stop. W niedzielę (27.08) rano i około południa stanęło w sumie 9 pociągów pasażerskich i cztery towarowe w pobliżu Łap i na trasie Sokółka-Szepietowo.

Czytaj też:

Jeszcze tego samego dnia w Białymstoku zostało zatrzymanych dwóch mężczyzn. Jeden to pochodzący ze Skierniewic 24-latek. Drugi 29-letni białostoczanin, z którego domu miał być nadany nielegalny sygnał. Zabezpieczono tam sprzęt krótkofalarski, który mógł do tego służyć.

Podejrzanym grozi kara do 8 lat więzienia

Z początku policja oficjalnie nie chciała potwierdzić, że wśród zatrzymanych jest jeden z mundurowych, a prokuratura dawkowała informacje o śledztwie. Do tej pory wiadomo jedynie, że zatrzymani usłyszeli zarzuty wywołania fałszywego alarmu (stworzenia przekonania o istnieniu zagrożenia i tym samy sprowokowanie służb i instytucji do działania) oraz sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.

Grozi za to kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu obaj podejrzani trafili na 3 miesiące to aresztu.

- Jest wielu radio-amatorów. Pytanie, czy wykorzystają to do właściwych celów czy dezorganizacji pracy kolei - komentuje Mirosław Michalkiewicz, wieloletni dyrektor budowy dróg w Polskich Liniach Kolejowych i dyrektor Linii Kolejowych w Białymstoku.

Sprawę bada m.in. prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego

W Polsce funkcjonuje analogowy system radio-stop. Polega na wysyłaniu drogą radiową specjalnego sygnału.

- Zasięg takiego sygnału to od kilkunastu to kilkudziesięciu kilometrów, w zależności od długości anteny - tłumaczy Mirosław Michalkiewicz. Dodaje, że sygnał nadawany jest przez radio-telefon, za pomocą którego porozumiewa się dyżurny ruchu i maszyniści. - W wypadku zagrożenia wciskany jest odpowiedni przycisk, który powoduje, że wszystkie pociągi, które są na danym kanale (o odpowiedniej częstotliwości) zostają zatrzymane.

Zobacz także:

Wraz z modernizacją, kolej ma przejść z analogowego systemu na cyfrowy, który uniemożliwia dostęp osobom nieuprawnionym.

PKP PLK zapewniała, że niedzielne zdarzenie w Podlaskiem skutkował krótkim opóźnieniem w kursowaniu pociągów, a po stwierdzeniu, że zagrożenie nie istnieje, składy ruszyły dalej.

Od ubiegłego tygodnia podobne incydenty mają miejsce w różnych regionach w Polsce. Czy są ze sobą powiązane? Czy stanowi to zorganizowaną akcję sabotażową? Sprawę bada m.in. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna