Ramię w ramię szedł dziad z babą, Żyd z Cyganem, diabeł z aniołem i śmierć. Nie zabrakło bociana, kozy i turonia. Taka magia mogła dziać się tylko w podbiałostockim skansenie.
W niedzielę pożegnanie karnawału zorganizowane przez Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej było bardzo głośne, kolorowe, odrobinę tłuste - bo smażono przepyszne pączki i faworki. Na koniec były tańce w dworze. Przygrywała Kapela Siemiona.
(MK) ============11 (dp) Autor zdjęcia (32026635)============ fot. anatol chomicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!