Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaskie Nuty rozjechały się po Polsce

Krzysztof Jankowski [email protected]
Furorę na tegorocznym festiwalu "Podlaska Nuta 2010” zrobił Artur Leszczyński z Ciechanowca (na zdjęciu podczas gali)
Furorę na tegorocznym festiwalu "Podlaska Nuta 2010” zrobił Artur Leszczyński z Ciechanowca (na zdjęciu podczas gali)
Akustyk był najlepszy.

Przyjechał na festiwal, by pilnować jakości dźwięku, a wyjechał z... główną nagrodą. Bohaterem bielskiej imprezy Podlaska Nuta był Artur Leszczyński z Ciechanowca.

Brzmi to jak bajka o Kopciuszku, ale Artur Leszczyński kopciuszkiem w branży nie jest. Wygrywał już festiwale, został laureatem "Szansy na sukces", ze sceną jest więc za pan brat.

- Przyjechał na nasz festiwal jako akustyk. Ale w przerwie między sobotnimi przesłuchaniami zaczął śpiewać wraz z wykonawcami - opowiada Justyna Porzezińska, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu "Podlaska Nuta 2010". - Tak zafascynował jurorów, że postanowiliśmy go dopuścić do konkursu. Piosenkami przygotowanymi na konkurs "Pamiętajmy o Osieckiej" wyśpiewał sobie nasze grand prix!
Akustyk-wokalista musiał więc przyjechać do Bielska Podlaskiego również w niedzielę, by wystąpić na gali laureatów przed gwiazdami wieczoru - zespołem Blue Café.

- Na tym polega "bajka" artyzmu. Nie śpiewał, by wygrać, a został doceniony - mówi Porzezińska.
Trzy pokolenia folku

Jurorzy tegorocznego festiwalu przyznali nagrody jeszcze 19 wykonawcom. W kategorii ludowej wyróżniono tercet bielskiego zespołu "Ranok", który wyprzedził Międzypokoleniowy Zespół "Razem"z Ka-łuszyna i "Żemerwę" ze Studziwód.

- W tej kategorii ocenialiśmy nie tylko poziom sceniczny, ale też autentyczność prezentowanego przez wykonawców folkloru - mówili jurorzy.

Na widzach wrażenie zrobił zespół z Kałuszyna, w którym obok babć wystąpiły ich córki i wnuczki.
- Cenimy sobie ten festiwal w Bielsku, bo tu możemy spotkać się z jurorami, usłyszeć ich opinię i dzięki temu poprawić swój warsztat - mówili goście z Kałuszyna.

- My z kolei mamy satysfakcję, gdy wykonawcy z roku na rok prezentują wyższy poziom - podkreślali jurorzy.

Deszcz Złotych Nut
Najwięcej nagród trafiło do wykonawców piosenki współczesnej. W kategorii "open", oprócz grand prix Artura Leszczyńskiego, przyznano trzy Złote Nuty. Otrzymali je: Olga Fidrysiak z Łodzi, Marta Aleksandra Paszkowska z Białej Podlaskiej i Piotr Bolesta z Bielska Podlaskiego. W kategorii wiekowej 12-15 lat Złota Nuta przypadła Monice Mioduszewskiej z Łodzi, która wyprzedziła siemiatyczankę Małgorzatę Priebie, a wśród dzieci do 11. roku życia - Weronice Stemporowskiej z Orzysza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna