Czy Hajnówka stała się niepostrzeżenie miasteczkiem opanowanym przez przestępców handlujących narkotykami? Ostatnie akcje śledczych świadczą o tym, że dilerzy to prawdziwa plaga.
1 marca funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji wkroczyli do kilkunastu mieszkań w Białymstoku oraz w Hajnówce. Zatrzymali osiem osób podejrzewanych o handel narkotykami. Wśród zatrzymanych większość, w tym jedna młoda kobieta, to mieszkańcy Hajnówki.
Data zatrzymania jest symboliczna, bo był to dzień Żołnierzy Wyklętych, a kilka dni wcześniej ulicami Hajnówki przeszedł kontrowersyjny marsz zorganizowany przez radykalne środowiska narodowe. Jak się dowiedzieliśmy, część zatrzymanych to sympatycy tych środowisk.
Jednym z nich jest 26-letni Bartłomiej T. (na zdjęciu), pochodzący z Orli członek klubu bokserskiego UKS Unia Hajnówka. Został ujęty przez policję w jednej z dzielnic Hajnówki. Próbował uciec funkcjonariuszom, ale bezskutecznie. Po zatrzymaniu okazało się, że w plecaku miał ponad kilogram narkotyków, od marihuany, amfetaminy po bliżej nieokreślone narkotyki syntetyczne. Miał też przy sobie porcję sterydów. Wartość „narkotykowego plecaka”, to około 50 tys. zł.
- To dla mnie prawdziwy szok. Nigdy bym się tego po nim nie spodziewał - mówi Dariusz Pieśluk, prezes i trener bokserskiego klubu, do którego należał T.
- Bartek to zupełnie inny człowiek niż większość jego kumpli.
- Sympatyczny, skory do pomocy, jak ognia unikający bójek. Ma dziewczynę, małe dziecko, nie wiem co mu do łba strzeliło, żeby wchodzić w takie gówno - dziwi się jeden z jego bliskich znajomych.
Ale to właśnie Bartłomiej T. jako jedyny z całej zatrzymanej ósemki dostał miesiąc aresztu. Pozostali mają policyjny dozór i zakaz opuszczania granic kraju. Za handel narkotykami może im grozić nawet 12 lat więzienia.
Skala narkotykowego biznesu w Hajnówce jest dużo większa. Związanych z nim osób jest przynajmniej kilkadziesiąt. W ubiegłym roku CBŚP trzykrotnie wkraczało do Hajnówki. Zatrzymało aż 22 osoby. Wszystkie te zatrzymania mają związek z wielowątkowym śledztwem dotyczącym przestępczości zorganizowanej w środowisku tzw. białostockich pseudokibiców.
- Zarzuty dotyczą udziału w obrocie środkami odurzającymi, czerpania korzyści z cudzego nierządu, nielegalnego posiadania broni i amunicji - wylicza prokurator Janusz Kordulski, rzecznik prasowy prokuratury regionalnej. - Część podejrzanych odpowie też za udział w bójkach między kibicami, tzw. ustawkach, a także za rozboje z użyciem niebezpiecznych przedmiotów oraz propagowanie treści faszystowskich.
Jako ciekawostkę dodajmy, że wśród 80 osób podejrzanych w białostockim śledztwie jest też 26-letni Dawid P., organizator wspomnianego Marszu Wyklętych w Hajnówce. Oskarżony jest o pobicie i udział w ustawce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?