Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjant: Przez płot i już

TOM
Od małego ciągnęło go do samochodów. Dzisiaj uwielbia wręcz zasiadać za kierownicą wszelkich pojazdów, w tym policyjnych.
Od małego ciągnęło go do samochodów. Dzisiaj uwielbia wręcz zasiadać za kierownicą wszelkich pojazdów, w tym policyjnych.
Pierwszą przygodę z policją, która wtedy nazywała się milicją, miał w wieku... sześciu lat. Poszedł pobawić się na podwórko kolegi. Tyle, że rodzicom o tym nie powiedział.

Zabawa była przednia. Trwała do godz. 22. Wtedy sześciolatek wracał ze śpiewem na ustach do domu. Na progu stali: zrozpaczona matka oraz pan w niebieskim mundurze. - Mama, po bezskutecznych poszukiwaniach w najbliższej okolicy, powiadomiła o moim zaginięciu milicję - mówi Krzysztof Kapusta, oficer prasowy suwalskiej komendy.

Jest suwalczaninem. Mieszkał na ul. Świerczewskiego (dzisiejsza - Wigierska). Ma młodszą siostrę i brata. Ten ostatni też zresztą pracuje w policji.

Do przedszkola chodził... przez płot. Dlatego, że mieszkał w sąsiedztwie. Nie trzeba było go więc ani przyprowadzać, ani odbierać. Chłopczyk po prostu wspinał się na ogrodzenie, a potem z niego zeskakiwał.

- Za dobrym uczniem, to raczej nie byłem - wspomina czasy szkole. - Zdarzało mi się na przykład nie odrobić lekcji. Ale nie pójść na zajęcia sportowe - nigdy!
Sport uwielbiał od małego.

- Uprawiałem praktycznie wszystkie możliwe dyscypliny - opowiada. - Zostało mi to zresztą do dziś. Biegam, pływam, gram, jeżdżę na nartach.

Kiedy miał 10 lat, zdał egzamin na kartę rowerową. Od tego czasu zaczęły się eskapady do Płociczna i Starego Folwarku. Tym razem jednak rodzice o wszystkim wiedzieli.

Już jako młodzieniec, zaangażował się w harcerstwo. Jak twierdzi, pewnie dlatego został później policjantem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna