Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politycy, na pomoc młodym!

Anna Mierzyńska
Brak własnego mieszkania to największy problem młodych Polaków
Brak własnego mieszkania to największy problem młodych Polaków
Region. Marzenie wszystkich młodych ludzi o własnym mieszkaniu dziś mogą w Polsce spełnić tylko ci, którzy są w stanie wziąć wieloletnie kredyty hipoteczne i co miesiąc oddawać ogromne pieniądze bankowi. Reszta mieszka u rodziców lub dziadków.

Najubożsi błagają o mieszkania komunalne, ale za ich budowy muszą płacić gminy. I o ile większe miasta budują ich przynajmniej kilkanaście rocznie, o tyle mniejszych nie stać na postawienie choćby niewielkiego budynku. Problem narasta przez lata, kolejka oczekujących rośnie, politycy składają nowe obietnice...

Dwa miesiące na jeden metr!
Niestety, z obietnic zazwyczaj niewiele wynika. Za rządów PiS-u miało być prościej, a państwo miało dotować pożyczki mieszkaniowe. Pożyczki co prawda wprowadzono, ale zasady korzystania z nich zostały tak ustalone, że wypełniają je nieliczni. Reszta wciąż zadaje sobie pytanie, jak znaleźć własny kąt. Problem jest tym dotkliwszy, że ceny nieruchomości wciąż rosną. Za metr kwadratowy nowego mieszkania w Białymstoku trzeba dziś zapłacić od 3,5 do 5 tys. zł, w Warszawie jeszcze więcej. Łomża, Suwałki, Ełk oferują co prawda niższe ceny mieszkań, ale i niższe zarobki.

Średnio jednak, żeby kupić metr mieszkania, mieszkańcy naszego regionu muszą pracować przynajmniej dwa miesiące! Dysproporcja między możliwościami zwykłych ludzi a wywindowanymi cenami są ogromne. A państwo nie znalazło do dziś sposobu, by faktycznie pomóc przede wszystkim młodym ludziom w kupnie pierwszego własnego "M".

Żeby godnie żyć!
Tym ludziom trzeba pomóc! Nie chodzi o zasiłki ani o obietnice, tylko o realne wsparcie. O konkretne pomysły, które umożliwią młodym zakładanie normalnie funkcjonujących rodzin, które sprawią, że młode pokolenie nie będzie się bało przyszłości. A ubożsi ludzie, którym się nie powiodło, będą mogli godnie żyć i nie bać się nadchodzącej zimy.

Czy kandydaci do Sejmu z naszego regionu widzą ten problem? Czy mają pomysł, jak go rozwiązać? Czy szukają konkretnych form pomocy, które mogłoby wprowadzić państwo? Zapytaliśmy o to czterech kandydatów z różnych ugrupowań. Oceńcie Państwo sami, czy ich pomysły warto wesprzeć podczas najbliższych wyborów.

Stanisław Bartnik, kandydat LPR:
P rzede wszystkim trzeba wprowadzić reformy w spółdzielniach polegające na obniżeniu stawek czynszu. Jeżeli doprowadzimy do sytuacji, w której czynsze będą tańsze, to zmniejszy się odsetek ludzi, którzy będą potrzebować mieszkań socjalnych. Myślę też, że samorządy powinny zwiększyć ilość budowanych mieszkań, a państwo powinno je w tym wspierać.

Józef Klim, kandydat PO:
Po pierwsze, należy wspierać intensywnie budownictwo czynszowe, ponieważ jest wiele rodzin, których nigdy nie będzie stać na wykupienie własnego mieszkania. Należy też wprowadzić tanie kredyty mieszkaniowe rozłożone w czasie na 30 czy 40 lat, które byłyby spłacane przy znacznej pomocy państwa, która polegałaby na przykład na dopłacie do odsetek.

Marek Strzaliński, kandydat LiD:
Zawsze będę bronił tezy, że państwo powinno zapewnić podstawowe warunki do życia dla osób najuboższych, także w kwestii zapewnienia im mieszkań. Przede wszystkim potrzebna jest reforma budżetu tak, aby przy aktualnym wzroście gospodarczym można było sfinansować miedzy innymi duże potrzeby mieszkaniowe znacznej części społeczeństwa.

Janusz Wójcik, kandydat Samoobrony:
Uważam, że jest pewne rozwiązanie na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych. Jest wiele terenów na obrzeżach miast, które należą do Skarbu Państwa. Można byłoby je zagospodarować i wybudować tam mieszkania, ale przedtem trzeba je jednak odrolnić. Dużą szansą dla wielu osób byłyby też tanie, długoterminowe kredyty na zakup mieszkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna