Polacy przystępowali do meczu w roli faworyta. Ale Słoweńcy nieprzypadkowo wygrali wcześniej ze Szwecją oraz zremisowali z Niemcami. Przed Polakami także nie czuli respektu. Wystarczy wspomnieć, że pod koniec pojedynku prowadzili już 30:26. Kapitalnie bronił słoweński bramkarz Gorazd Skof. To dzięki niemu nasi rywale wyszli na wyraźne prowadzenie.
Całe szczęście w ostatnich fragmentach starcia biało-czerwoni znaleźli receptę na Skofa. W nieprawdopodobnych okolicznościach doprowadzili do wyrównania, szczęśliwie wybronili ostatnią akcję i do drugiej fazy turnieju awansowali z pierwszego miejsca w grupie C.
Do kolejnej rundy Euro 2010 Polacy weszli z trzema punktami na koncie. Tyle samo "oczek" mają Hiszpanie oraz Francuzi, walczący w grupie D. Bez zdobyczy punktowych stawkę uzupełniają Czesi. W II grupie fazy zasadniczej znajdują się także Słoweńcy (2 pkt.) oraz Niemcy (1 pkt.) po zwycięstwie 30:29 ze Szwecją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?