Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska truskawka hitem na rynku rosyjskim

Redakcja
W tym roku polska truskawka była prawdziwym hitem na rynku rosyjskim, gdzie sprzedano rekordowe jej ilości. - Praktycznie wyparliśmy największych konkurentów z tego rynku - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP. Podkreśla, że również inne gatunki owoców zaczynają być domeną eksportową Polski.

- Mamy duży udział w rynku światowym w handlu maliną zarówno deserową, jak i przetworzoną, oraz w handlu porzeczką. W tych gatunkach jesteśmy największym eksporterem ma świecie. Zaczynamy dominować również na rynku borówki amerykańskiej - mówi Maliszewski.

Według danych ARR od akcesji Polski do UE obroty towarami rolno-spożywczymi sukcesywnie rosną. Trend wzrostowy utrzymał się również w I kwartale 2014 r. W tym czasie wartość eksportu tych towarów przekroczyła 5 mld euro i była o 7 proc. wyższa niż w tym samym okresie 2013 r. Wzrost w segmencie produktów pochodzenia roślinnego był jednak najwolniejszy - o 1,7 proc. Przełożył się na to spadek wywozu produkcji obejmującej owoce i orzechy o 10,5 proc. do prawie 290 mln euro. To głównie efekt spadku eksportu jabłek do Rosji.

Do tej pory głównym produktem eksportowym polskich sadowników były jabłka. W ubiegłym roku ich wywóz sięgnął 1,2 mln ton. Największym odbiorcą jest Rosja, która w ubiegłym roku kupiła blisko 700 tys. ton o wartości 256 mln euro (56 proc. całego eksportu).

- Prowadzimy w Rosji kampanię promującą spożycie tych owoców. Wydaje się, że przekonaliśmy Rosjan do tego, aby bardzo często kupowali jabłka. To jest nasz największy odbiorca, nierzadko nawet kupujący 800-900 tys. ton rocznie - mówi prezes związku.
Z danych GUS wynika jednak, że ze względu na konflikt ukraińsko-rosyjski i wprowadzane embarga ogólny eksport towarów i usług do Rosji zmniejszył się o ponad 8 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Resort gospodarki podaje, że w I kwartale najgłębszy spadek dotknął właśnie świeżych jabłek i gruszek - o 30 proc.

Sytuacja z eksportem na Wschód zwiększa szanse, że polskie owoce zagoszczą też na innych rynkach. Prowadzone są akcje promujące, które mają przybliżyć zagranicznym handlowcom i konsumentom smak polskich owoców.

- Będziemy promować niedługo owoce miękkie na rynkach Europy Zachodniej, Południowej, Północnej, ale myślimy o wejściu na bardziej egzotyczne rynki. Szczególnie interesuje nas rynek chiński - zapowiada Maliszewski.

Maliszewski zwraca uwagę, że Chiny - do niedawna duży eksporter owoców i jednocześnie największy konkurent Polski na arenie międzynarodowej - zaczynają coraz więcej kupować. W najbliższym czasie uruchomiona zostanie na tamtejszym rynku kampania promująca polskie jabłka. Nie jest to jednak jedyny egzotyczny rynek, o którym myślą sadownicy.

- Myślimy też o innych egzotycznych rynkach, na przykład o rynku indyjskim, gdzie kupowane jest nawet 200 tys. ton jabłek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna