Polski dyplomata zatacza się w restauracji? Zobacz nagranie z kamery

W serwisie YouTube pojawił się przed świętami film, na którym widać, jak zatacza się człowiek w restauracji. Nagranie pochodzi z kamery umieszczonej w lokalu.

Pod umieszczonym filmem jest następujący opis:

Pisownia oryginalna

Jesienią 2011 roku z pokoju hotelu pracowniczki resortu R.Sikorskiego znikły służbowe dokumenty, w rezultacie czego ktoś otrzymał dostęp do tajnej korespondencji MSZ. 13 grudnia b.r. dyplomata, ktury odpowiada za bezpieczeństwo ambasady Polski na Białorusi Witold Misiak, postanowił zawczasu uczcić Boże Narodzenie.

Tak, po popijawie w knajpie i uszkodzeniu mebli (co widać na wideo) W.Misiak potrafił wziąć udział w bójce i zbił sobie twarz. W ten sposób dyplomata stracił służbowe dokumenty i przeznaczony dla rozmów tajnych telefon "Blackberry", kosztem 900 Euro. Od dwuch tygodni W.Misiak nie zjawia się w pracy.

Pracownicy placówki zwrócili się do MSZ Polski z prośbą zorientować się w niegodnym zachowaniu W.Misiakа. Ambasador na Białorusi L.Szerepka ukrywa ten fakt, a również to że jego kolegą z polskich służb specjalnych W.Misiak ma chroniczne zachorowanie -- alkoholizm.

Jak podało Polskie Radio, MSZ nakazało dyplomacie wrócić do Polski. Urzędnicy twierdzą jednak, że żadne dokumenty nie zginęły.