Polski zespół wystartuje w 18. edycji motorowodnych MŚ Orlen Necko Endurance

Mistrzostwa Świata Orlen Necko Endurance osiągają w tym roku „pełnoletność”. Przez ostatnie kilkanaście lat w Augustowie tworzyła się historia sportu motorowodnego w tym niezwykłym wydaniu. Endurance na wodzie często porównywane są do samochodowych wyścigów tego typu, choćby słynnego „24h Le Mans”. W istocie chodzi o to samo - cel to sprawdzenie zarówno wytrzymałości i wytrwałości sprzętu, jak i zawodników. W skład każdego zespołu wchodzą kierowcy (od dwóch do czterech), mechanicy, team manager, radioman oraz pomocnicy np. odpowiedzialni za tankowanie w strefie paliwowej. Łodzie to zaawansowane technologicznie katamarany wyposażone w silniki o mocy 60 koni mechanicznych. Mają one tę zaletę, że są niskoemisyjne, a co za tym idzie nieinwazyjne dla środowiska naturalnego. Podczas zawodów wyścigowe łodzie mkną z prędkością do 120 km/h. Wygrywa ten zespół, którego łódź podczas wyznaczonego czasu wyścigu pokona jak największą liczbę okrążeń. Walka toczy się nie tylko na wodnym torze, ale także w specjalnych wyznaczonej strefach na pomostach i przy dźwigu. W nich można zmieniać kierowców, dotankowywać bolidy i dokonywać drobnych napraw czy też korekt w ustawieniu łodzi. Przez ostatnie lata w motorowodnych zawodach endurance sporo się zmieniło. Kiedyś regularnie oglądaliśmy na akwenach trzy klasy, następnie dwie, a obecnie bierze w nich udział jedna – S3.

W Augustowie zapowiada się niezwykle ciekawe widowisko i zacięta walka o każde okrążenie. Dwa sześciogodzinne wyścigi to rundy kończące tegoroczne mistrzostwa świata. Pierwszy etap rywalizacji w tym sezonie odbył się w belgijskim Mons, które tymczasowo zastąpiło legendarne dla tej odmiany sportu motorowodnego Rouen we Francji. Po wyścigach w Belgii (przełom kwietnia i maja br.) klasyfikacja generalna czempionatu ułożyła się w taki sposób, że w Augustowie większość międzynarodowych teamów ma nadal szanse na mistrzowskie medale.

Wśród zgłoszonych dziesięciu ekip jest także polsko-litewski zespół Toma Racing Team. Ma on już za sobą pierwsze ważne doświadczenia z zawodów w Augustowie. Zeszłoroczny debiut wypadł nieźle i gdyby nie problemy techniczne podczas niedzielnego wyścigu, ekipa mogła osiągnąć nawet historyczne podium. Skończyło się na ósmym miejscu i sporym niedosycie. „Marzyliśmy o innym zakończeniu. Takie jednak są wyścigi endurance. Nigdy nie wiesz do końca co cię może spotkać. Szczerze powiem, że byliśmy na tamtych zawodach jedną z trzech najszybszych ekip. Nasze potknięcia oraz problemy sprzętowe nie pozwoliły nam na odnotowanie sukcesu” – mówił przed rokiem polski zawodnik Michał Rogalski, który również w tym roku będzie ścigał się na jeziorze Necko. Wtedy także członkowie Toma Racing Team zapowiedzieli, że wrócą do Augustowa, bo czują, że mogą w mistrzostwach świata Orlen Necko Endurance osiągnąć znacznie więcej. Na to liczą też kibice.

Do Polski międzynarodowe zespoły zaczną zjeżdżać się w czwartek. Przy augustowskim amfiteatrze powstanie „miasteczko łodzi”. Teamy obowiązkowo będą musiały przejść kontrole administracyjne i techniczne. W piątek odbędą się treningi i tradycyjna parada łodzi, która tym razem nie będzie przebiegała ulicami Augustowa, ale po rzece Netcie. W sobotę wieczorem po pierwszym wyścigu na teamy czeka niespodzianka w formie rejsu po tutejszych jeziorach statkiem Żeglugi Augustowskiej. Najważniejsze punkty programu to oczywiście dwa sześciogodzinne wyścigi. Start w sobotę zaplanowano na godzinę 9.00, a w niedzielę na 11.00. Ostatni wyścig zakończy się o godzinie 17.00 i po nim nastąpi dekoracja zwycięskich teamów oraz mistrzów świata w tej klasie.

Program zawodów dostępny jest TUTAJ.

Wyniki będą dostępne na: https://motorboatresults.pl/

Więcej informacji na: http://www.motorowodniacy.org/ oraz na http://sparta.augustow.pl/

Opracowali: Agnieszka Grajewska i Adrian Skubis (PZMWiNW)
Zdjęcia: Simona Supino.