Pomysł na biznes: W taksówkach będziemy oglądać reklamy

Pomysł jest taki: za kilka tygodni zamontują nam w zagłówkach przednich foteli telewizorki, gdzie będą leciały reklamy - powiedział nam jeden z białostockich taksówkarzy. - Jeszcze mi ktoś szyby powybija w aucie, jak zostawię je pod blokiem...

Sprawdziliśmy tę informację. I rzeczywiście. Na pomysł wpadło przedsiębiorstwo Komfort Taxi z Białegostoku.

- Pewna firma zaproponowała nam taką formę reklamy - przyznaje Jacek Sosnowski, prezes Komfort Taxi. - Ale nie potrafię powiedzieć, kiedy to ruszy. Może w styczniu, lutym, a może w ogóle...

Klient nasz pan

Na szczęście, jeśli telewizorki pojawią się w białostockich taksówkach, to prawdopodobnie nie będzie to oznaczać nachalnego zmuszania nas do oglądania reklam w czasie podróży po mieście. Jacek Sosnowski uspokaja, że na życzenie pasażera telewizor zostanie wyłączony.

Sama koncepcja jako chwyt marketingowy nie jest jednak w Białymstoku nowa. Wpadł już na nią Związek Solidarnych Kierowców Taxi.

- Myśleliśmy już o czymś podobnym wcześniej, ale ktoś nas chyba wyprzedził -
mówi prezes Marek Matuszewski. - Dlatego teraz przygotowujemy dla naszych klientów coś innego. W naszych taksówkach w lutym lub w marcu pojawią się specjalne pokrowce. Klient będzie mógł znaleźć w nich różne informatory i ulotki.

To my coś innego...

Jak dodaje Marek Matuszewski, pomysł na biznes, jaki ma Komfort Taxi, jest bardzo dobry. Takie reklamy, jego zdaniem, nie powinny też jakoś strasznie razić pasażerów.

A co na to inne lokalne firmy przewozowe? Stawiają na bardziej tradycyjne formy marketingu.

- Ogłaszamy się między innymi w mediach i na telebimach - mówi Jerzy Zimnoch, prezes Kolor Taxi. - Ale zastanawiamy się nad reklamą w autobusach miejskich, gdzie umieszczone są telewizory. Jeszcze zobaczymy czy warto, bo nie są to małe pieniądze.