Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszukiwany listem gończym wpadł, gdy wyczesywał konia

opr. online
Mieszkaniec Grajewa podejrzewany był o spowodowanie ciężkich obrażeń ciała dwóch mężczyzn, w następstwie czego jeden z pokrzywdzonych zmarł
Mieszkaniec Grajewa podejrzewany był o spowodowanie ciężkich obrażeń ciała dwóch mężczyzn, w następstwie czego jeden z pokrzywdzonych zmarł Fot. Archiwum policji
Specjalna grupa policjantów z Białegostoku wspólnie z funkcjonariuszami z Warszawy zatrzymała poszukiwanego listem gończym 32-latka z Grajewa.

Wczoraj późnym wieczorem policjanci ze specjalnej grupy do spraw poszukiwań celowych wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku wspólnie z funkcjonariuszami z Warszawy zatrzymali 32-letniego mieszkańca Grajewa. Podejrzewany był o spowodowanie ciężkich obrażeń ciała dwóch mężczyzn, w następstwie czego jeden z pokrzywdzonych zmarł.

Do tych zdarzeń doszło w październiku ubiegłego roku w Łomży. Sprawca od kilku miesięcy ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Był poszukiwany między innymi listem gończym Prokuratury Rejonowej w Łomży.

Do wczoraj udawało mu się uniknąć wpadki. Praca kryminalnych z KWP przyniosła rezultaty. Policjanci ustalili, jego miejsce pobytu. Trop wiódł do jednej ze stadnin koni w okolicach Warszawy. Właśnie tam uderzyli wczoraj białostoccy funkcjonariusze wsparci przez specjalną grypę warszawskich policjantów.

Około 19 wkroczyli do stadniny, gdzie poszukiwany właśnie wyczesywał konia. Był kompletnie zaskoczony i nie stawiał oporu. Został przewieziony do najbliższego aresztu i stąd dalej trafi przed oblicze wymiaru sprawiedliwości - poinformowała podlaska policja na swojej stronie internetowej (www.podlaska.policja.gov.pl).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna