Już w najbliższy poniedziałek, 4 października, białoruski parlament ma zająć się sprawą ratyfikacji umowy o małym ruchu granicznym między Polską a Białorusią. Po obu stronach granicy czeka na to niecierpliwie 1,7 mln osób, mieszkańców 1265 miejscowości położonych w promieniu 30 km od granicy.
Jak dotąd więc, wszystko idzie zgodnie z planem. Przypomnijmy, że kiedy późną wiosną tego roku Bronisław Komorowski, wówczas p.o. Prezydenta RP, podpisywał tę ustawę, Białorusini zadeklarowali, że ratyfikują "mały ruch graniczny" jesienią.
Dotrzymali słowa. Strona polska ma nadzieję, że jeszcze w październiku formalną stronę ratyfikacji, czyli przyjęcie jej przez białoruski parlament, a potem podpisanie przez prezydenta Republiki Białoruś Aleksandra Łukaszenkę, uda się przejść.
- W takim przypadku bardzo możliwe byłoby, że już 1 stycznia 2011 roku mieszkańcy przygranicznych miejscowości mogliby występować o stosowne dokumenty do przekroczenia granicy - podkreśla Robert Tyszkiewicz, szef Parlamentarnego Zespołu ds. Białorusi. - Liczę, że nasi białoruscy partnerzy potraktują teraz sprawę priorytetowo i jak najszybciej zakończą nad nią prace.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?