Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawo jazdy. Zobacz, dlaczego najczęściej oblewamy egzaminy

fot. Archiwum
fot. Archiwum
Egzaminatorzy twierdzą, że kursanci są źle przygotowani, zdenerwowani i popełniają podstawowe błędy. Zdający, zwłaszcza ci wielokrotnie, całą winę zrzucają na egzaminatorów, twierdząc, że ci są złośliwi i czekają na łapówki.

Na jednym z forów internetowych internautka krzysia napisała: - To zależy od szczęścia ,bo zazwyczaj ten kto naprawdę ma umiejętności i naprawdę dobrze potrafi jechać ,to egzaminie oblewa, często z głupiego powodu,natomiast matoł ma więcej szczęścia i cudem udaje mu się zdać,znam takie przypadki,a sama jestem zmotoryzowana od 20 tu lat,ale słyszałam od kursantów ,którzy zdają już kilkakrotnie,że egzaminatorzy,są bardzo nieprzyjemni,potrafią coś nieprzyjemnego burknąć w czasie zdawania a to już wpływa ujemnie na egzaminowanego.

- Myślę, że jazda po mieście jest ważniejsza od placu. Ja oblałam na placu 3 egzaminy, bo ciągle myliły mi się pachołki, których było całe mnóstwo. Jak już wyjechałam na miasto, to nie popełniłam żadnego błędu (wg mojego egzaminatora) - dodaje Ana.

Inne wpisy bywają jednak o wiele surowsze wobec egzaminatorów. Są tacy kursanci, którzy twierdzą, są za starzy i złośliwi, że przepisy ruchu drogowego nie są do końca jasne.

A jak to wygląda w ocenie egzaminatorów. Co jest najczęstszą przyczyną "oblania" egzaminu?

Pierwsze miejsce wśród popełnianych błędów przez zdających egzamin praktyczny już w mieście należy do nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu oznaczonym znakami to pierwszeństwo określającymi. Na drugim miejscu jest niezastosowanie się do sygnałów świetlnych. Na trzecim - nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu podczas zmiany pasa ruchu. Kolejnym błędem jest niezachowanie odstępu między samochodami podczas parkowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna