- Działanie z premedytacją, z niskich pobudek, z nadużyciem zaufania pracodawcy, długotrwałe pozostawanie w przestępczym zamiarze, wyrządzenie uczelni bardzo wysokiej szkody - te okoliczności świadczą o przejawach zdemoralizowania oskarżonej, co uzasadnia długotrwałą resocjalizację w warunkach zakładu karnego - uzasadniał decyzję sędzia Sławomir Wołosik.
Zarzuty postawione niekaranej dotąd Jadwidze D.-G. obejmują okres stycznia 2011 r. do lutego 2013 r. Kobieta była wtedy główną księgową w wyższej szkole w Łomży (kwestorem) i - co potwierdzono prawomocny wyrokiem - przez dwa lata nielegalnie dorabiała do pensji. Na prywatne konta oskarżona przelewała bezprawnie pieniądze uczelni. Robiła to m.in. tytułem nierozliczonych zaliczek (według biegłych prawie 120), czy fikcyjnych ryczałtów.
Czytaj też:
- Biegli stwierdzili, że po wpłynięciu zaliczek z uczeni oskarżona wydawała pieniądze na spłatę własnego kredytu hipotecznego, kilku pożyczek, płatności w sklepach, stacjach paliw, zapłaty za rachunki za prąd, telefon, telewizję, podatek od nieruchomości, a nawet na wpłatę na zakup samochodu czy też rezerwację hotelu w Honolulu - wymieniał sędzia Wołosik z Sądu Apelacyjny w Białymstoku.
Jak wyliczyli śledczy, w ciągu dwóch lat nielegalnego procederu oskarżona przywłaszczyła w sumie nieco ponad 1 mln 174 tys. zł. I taką też kwotę szkody uznały sądy obu instancji.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył pełnomocnik właściciela placówki. Wcześniej audytorzy przejrzeli jej księgowość stwierdzając szereg finansowych nieprawidłowości.
Zobacz także:
Oskarżona nie przyznała się do winy. Utrzymywała, że przelewów na swoje konto dokonywała przy przyzwoleniu, a nawet na polecenie wspomnianego pełnomocnika (księdza), który podejmował decyzje finansowe. Kwestor twierdziła, że wypłacała mu gotówkę na różne cele - w tym prezenty dla duchownych, sękacze, ryby, wędliny, cukierki, bardzo drogie alkohole, czy darowiznę 30 tys. zł dla biskupa.
Dowodów na potwierdzenie jej wersji nie znaleziono.
- Nie można przyjąć, że w interesie właściciela szkoły oskarżona zdecydowała się na bezprawne działania - skwitował sędzia Wołosik.
Ponad rok temu Jadwiga D.-G. została skazana przez Sąd Okręgowy w Ostrołęce. Ten wymierzył jej karę 3 lat pozbawienia wolności. Orzekł też o obowiązku naprawienia szkody w całości, grzywnę w wysokości 20 tys. zł oraz 5-letni zakaz zajmowania stanowisk związanych z rozliczaniem finansowo-księgowym w placówkach edukacyjnych.
Po oddaleniu apelacji obrońców (ci wnosili o uniewinnienie, złagodzenie kary lub cofnięcie sprawy do ponownego rozpoznania), wyrok jest prawomocny.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?