Prawosławni czekają na święta. Jeszcze dwa tygodnie

Nasz region, zamieszkuje zdecydowanie najwięcej wiernych wyznania prawosławnego - niespełna 300 tys.. Większości przydziela się przymusowe urlopy na czas katolickich świąt. Hajnówka, w której żyje około 20 tys. osób, w ponad 70% składa się z wyznawców ortodoksyjnego Kościoła chrześcijańskiego, a więc prawosławia. Co ciekawe, ortodoksyjny oznacza prawidłowo wierzący.

- Jestem przyzwyczajona do tego, że na święta katolickie wszystko jest pozamykane - przyznaje Karolina - Najbardziej irytującym, jest powszedniość świąt prawosławnych. Zdecydowana większość osób w naszym regionie nie szanuje faktu istnienia wigilii 6 stycznia. Wielokrotnie zdarzało mi się, iż w tym dniu musiałam chodzić do szkoły czy też pracować. - dodaje, kończąc wypowiedź. Zdarza się, że z witryn sklepowych w Białymstoku, do tego czasu znikają ozdoby świąteczne. Życie wraca do normalnego porządku, a prawosławni mogą czuć się pokrzywdzeni.

- Atmosferę świąteczną mogę poczuć tak naprawdę w grudniu. To ponad miesiąc przed prawosławnym Bożym Narodzeniem - przyznaje Karolina. W Supraślu na podwórkach rodzin obchodzących święta 2 tygodnie po właśnie mijających, pojawiły się przystrojone drzewka. 26 grudnia były otwarte sklepy spożywcze.

W czasie gdy trwają katolickie święta, osobom wyznania prawosławnego pozostaje dobra książka, spotkanie z rodziną w domowym zaciszu albo obejrzenie wyświetlanych rokrocznie filmów o znajomo brzmiących tytułach. Niektórzy odciążają z firmowych obowiązków biesiadujących współpracowników. Podlasie jest pod kątem wyznania najbardziej podzielonym regionem w Polsce, dlatego wypada pamiętać, że nie tylko my mamy święta.