Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura zajęła się Jagiellonią Białystok. Będą kłopoty?

(mw)
Popularność drużyny Jagiellonii i jej kapitana – Tomasza Frankowskiego (na zdjęciu) może przysporzyć klubowi kłopotów
Popularność drużyny Jagiellonii i jej kapitana – Tomasza Frankowskiego (na zdjęciu) może przysporzyć klubowi kłopotów
Na ponad tysiąc fanów potrzebna jest zgoda policji.

Śledczy sprawdzają, czy Jagiellonia zorganizowała imprezę masową dla kibiców bez pozwolenia. Wniosek do Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe złożyła policja.

- Według naszych ustaleń, liczba uczestników tej imprezy przekroczyła tysiąc osób, co wskazuje na udział w imprezie masowej, na organizację której potrzebna jest zgoda. Jagiellonia takiego pozwolenia nie miała - mówi asp. Kamil Sorko z zespołu prasowego podlaskiej policji.

Tłumaczy też, że klub zgłosił się do policji z informacją o zgromadzeniu, na które - jak mówi Kamil Sorko - pozwolenie nie jest wydawane.

Prokuratura wszczęła już postępowanie. - Prowadzone jest w kierunku przepisu ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, który mówi o organizacji imprezy masowej bez wymaganego zezwolenia - cytuje przepisy Marek Winnicki, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.

W jakim kierunku rozwinie się śledztwo, powinno być wiadomo w połowie września. Do tego bowiem czasu policja będzie wykonywała niezbędne czynności zlecone przez prokuraturę.

Impreza, którą teraz zajmuje się prokuratura, odbywała się przez dwa dni na początku sierpnia. Białostocki klub przygotował swoim fanom Piknik z Jagą, który zwieńczył prezentację zespołu. Impreza odbywała się na placu przed Galerią Zielone Wzgórze.

- Zorganizowaliśmy imprezę rekreacyjną - festyn rodzinny, piknik dla najmłodszych kibiców. Zależy nam na tym, żeby ściągnąć całe rodziny na stadion. Dlatego w tym roku zorganizowaliśmy prezentację właśnie w formie pikniku - tłumaczy Mariusz Jurczewski, dyrektor marketingu w Jagiellonii.

Frekwencja dopisała. Teraz okazuje się, że właśnie w liczbie kibiców tkwi problem.

- Biorąc pod uwagę ubiegłe lata, nie spodziewaliśmy się w tym roku aż takiej frekwencji z racji tego, że ostatnimi czasy Jaga nie odnosiła wielkich sukcesów - przyznaje Jurczewski.

Podkreśla, że impreza przebiegła bez żadnych zakłóceń, nie interweniowała ani ochrona, ani też służby medyczne, które cały czas były na miejscu.

Klub czeka na zakończenie śledztwa. Zgodnie z przepisami, za zorganizowania imprezy masowej bez zezwolenie może grozić nawet osiem lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna