Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest przed siedzibą TVP 3 Białystok. Pojawił się były wiceminister Adam Andruszkiewicz

red.
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie zgadzają się z zachodzącymi w Telewizji Polskiej zmianami. Do protestu przyłączyły się także jej regionalne ośrodki. Przy siedzibie TVP3 Białystok pojawiło się około 30 osób.

Sejm we wtorek (19 grudnia) przyjął uchwałę w sprawie "przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej".

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej oraz rady nadzorcze tych spółek. Następnie powołał nowe rady nadzorcze spółek, a te powołały nowe zarządy.

Przerwa w nadawaniu TVP

W środę, po godzinie 11, przerwano nadawanie kanału TVP Info. Widzowie na kanale mogli oglądać TVP1. Potem przestała działać strona internetowa stacji. Przerwano także nadawanie stacji lokalnych. Zamiast TVP3 Białystok był program TVP2.

Sytuacja w Telewizji Polskiej doprowadziła do protestu posłów Prawa i Sprawiedliwości. Część z nich opuściła Sejm i ruszyła do siedziby Telewizji Polskiej przy ulicy Woronicza. Pojawił się tam m.in. podlaski poseł Sebastian Łukaszewicz, co relacjonował za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.

- Nie spodziewałem się, że dożyje takich czasów, które znałem tylko z lekcji historii. Trwa nielegalne przejęcie TVP. Osiłki Sienkiewicza siłowo wkraczają do siedziby telewizji. Wyłączenie sygnału telewizyjnego przypomina najgorsze czasy stanu wojennego – pisał poseł.

Protest pod budynkiem TVP 3 Białystok

Protest zorganizowano także w stolicy województwa podlaskiego.

O godz. 16.00 przed siedzibą TVP3 Białystok pojawiło się około 30 osób. Wśród nich znalazł się m.in. były wiceminister poseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Andruszkiewicz.

- Spotykamy się tu dzisiaj ze względu na fakt próby skandalicznej, nielegalnej w opinii Prawa i Sprawiedliwość próby siłowego przejęcia Telewizji Polskiej - powiedział Adam Andruszkiewicz. - Tylko wyłącznie Rada Mediów Narodowych, której kadencja obecnie trwa i nie została przerwana, ma prerogatywy ku temu, by zmieniać zarządy mediów publicznych w Polsce. I tylko Rada Mediów Narodowych może odwoływać zarząd Telewizji Polskiej, Polskiego Radia czy Polskiej Agencji Prasowej. Na mocy uchwały sejmowej te działania są po prostu nielegalne.

Wśród zebranych znalazł się także Józef Mozolewski, przewodniczący podlaskiej Solidarności.

- Solidarności nie mogło tu zabraknąć. I nie zabranie jej w całym kraju. Z wielkim oburzeniem podeszliśmy do zapowiadanych zmian, które dzisiaj mogliśmy zobaczyć. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni i będziemy bronili ludzi pracy – mówił Mozolewski.

Przypominał również, że Solidarność broniła także pracowników innych stacji.

- Jakiś czas temu, kiedy m.in. pracownicy TVN byli oszukiwani przez swoich pracodawców, nie płacono za nich ZUS-u, to jako Solidarność, mimo że nie mieliśmy tam swojej struktury, stanęliśmy w obronie tych pracowników. Bo każdy pracownik zasługuje na tę obronę. I my taką obronę gwarantujemy dla pracowników różnych telewizji i różnych rozgłośni radiowych – zaznaczał. -Analizujemy tę sytuację i myślę, że jeśli będzie taka potrzeba, to biorąc pod uwagę nasze kompetencje i niezależność, będziemy w stanie w sposób zdecydowany stanąć w obronie ludzi pracy.

Sytuację w Telewizji Polskiej komentuje także dyrektor białostockiego oddziału Telewizji Polskiej.

- Pierwszy raz od początku nadawania TVP Białystok – czyli od 16 lutego 1997 - nie ukazuje się regionalny serwis informacyjny Obiektyw. Wyłączenie sygnału TVP3 to bezprecedensowa sytuacja w historii Oddziału TVP w Białymstoku, którą pracownicy nazywają zamachem na wolne media – mówi Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz. - Bezprawne działania ministra kultury dotyczące TVP uznajemy za brak poszanowania praworządności i konstytucji. Można wyłączyć sygnał, ale nie można wyłączyć prawdy, którą nasi dziennikarze będą przekazywać widzom za pomocą mediów społecznościowych TVP3 Białystok. Pracujemy normalnie i przygotowujemy dla naszych widzów codziennie najważniejsze informacje z całego regionu. Dziękujemy naszym widzom za wszystkie słowa wsparcia.

O tym, że to Prawo i Sprawiedliwość nie przestrzega prawa, głośno mówią przedstawiciele koalicji rządzącej.

- Działania PiS są niezgodne z prawem. Oni blokują publiczną instytucję. A do tego posłowie chodzą do siedziby Telewizji Polskiej, zamiast przychodzić na głosowania w Sejmie – zauważa Krzysztof Truskolaski, poseł Koalicji Obywatelskiej - Zarząd TVP i Polskiego Radia został odwołany i należy uszanować tę decyzję. Przypomnę, że w 2015 roku PiS od razu wyrzuciło wszystkich prezesów i zrobiło telewizję partyjną. Telewizja Polska nie było Telewizją Polską przez ostatnie 8 lat. Była “telewizją pisowską”. Teraz należy zwrócić ją Polakom. Musi być ona pluralistyczna i rzeczywiście odpowiadać na potrzeby społeczeństwa, a nie na potrzeby PiS-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Protest przed siedzibą TVP 3 Białystok. Pojawił się były wiceminister Adam Andruszkiewicz - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna