Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkolaki są naładowane erotyką. Ich zachowania bywają szokujące

Marcin Florkowski
Archiwum
Dzieci w wieku przedszkolnym, bez względu na to, w jakim kraju żyją, dążą do oglądania się wzajemnie. W tym wieku pojawiają się również zabawy seksualne - wzajemne dotykanie się, całowanie, rozbieranie, masturbacja itp.

Sprawy płci u małych dzieci traktujemy z niepokojem i niekiedy wolimy ich po prostu nie zauważać. Tymczasem małe dzieci są mocno naładowane erotyką, a ich zachowania mogą być szokujące dla rodziców.

Gdy sto lat temu Zygmunt Freud zaczął twierdzić, że dzieci odczuwają popęd seksualny, przedstawiciele świata naukowego kręcili kółka na czole. Dzisiaj traktujemy Freuda jako geniusza między innymi dlatego, że zrozumiał i nadał sens erotycznym zachowaniom dzieci, na które wcześniej przymykano oko.

Kiedy zaczyna się erotyzm?

Popęd seksualny jest naturalną składową całego procesu rozwojowego dziecka, a erotyką interesują się wszystkie prawidłowo rozwijające się przedszkolaki.

Marek: Wczoraj wieczorem mój prawie pięcioletni syn, Arek, przyszedł do żony i powiedział „Mamo ja robię coś złego… Ja klnę.” Żona się uśmiechnęła i wytłumaczyła mu, że to nic wielkiego, ale żeby tego więcej nie robił, bo kląć nie należy. Na to Arek mówi: „Ale ja w przedszkolu chodzę też do łazienki z koleżanką i ona pokazuje mi dupcię, a ja jej sisiola”. Żona przeżyła szok, zaczęła wypytywać syna co i jak. Okazało się, że robią tak już od roku, „kiedy wszystkie dzieci pójdą do domu”. Jak to możliwe, że przez rok nikt tego nie zauważył? Czy w domu rośnie nam zboczeniec? Gdzie to można leczyć?“

Zakochanie w dorosłym

Zachowania Arka nie stanowią odstępstwa od prawidłowego rozwoju. Aby zrozumieć seksualność przedszkolaków, musimy powiązać ją z dwiema sprawami. Pierwsza to uczucia kierowane do rodziców, które nabierają w wieku przedszkolnym zabarwienia romantycznego, stają się „gęste” i gorące, a rodzice często wyczuwają w nich podtekst seksualny.

Któraż matka nie słyszała z ust swojego syna: „Mamo ja się z tobą ożenię!” Który ojciec nie zauważył, że córka pragnie mieć go na wyłączność?

Kamil: Kiedy siedzę przy komputerze, córka przychodzi do mnie, siada na biurku i mówi: „Teraz tata będziesz patrzeć tylko na mnie” - bierze moją twarz w dłonie, odwraca i patrzy mi w oczy. Chce, żebym siedział niemal dotykając ją nosem i patrzył na nią. Nic więcej nie jest jej potrzebne…“

Miłość przedszkolaka do rodzica wyraża się przede wszystkim potrzebą kontaktu fizycznego. Dzieci pragną być głaskane, przytulane i noszone. Czasem chcą się całować z rodzicem, w szczególny sposób dotykać, są zazdrosne zarówno wobec rodzeństwa, jak i drugiego rodzica, pragną spać w jednym łóżku itp.

Na marginesie warto tutaj dodać, że gdy psycholodzy porównywali rozwój dzieci, które są często dotykane i przytulane z tymi, które dotykane są rzadziej, to odkryli, że dotyk stymuluje rozwój intelektualny! Wygląda na to, że częsty kontakt fizyczny jest niezbędny do prawidłowego rozwoju nie tylko emocji, ale i umysłu dzieci!

Zakochanie i dojrzewanie

„Zakochanie w rodzicu” jest niezbędne do prawidłowego rozwoju dziecka, bo maluch doświadcza wtedy całej gamy nowych i „dorosłych” uczuć - rywalizacji, fascynacji, zazdrości, czułości itp. Uczy się też inaczej przeżywać mężczyzn, a inaczej kobiety, zaczyna psychologicznie „rozróżniać ich”, czego nie potrafią zrobić dzieci młodsze. Wszystko to wzbogaca osobowość dziecka.

Erotyka przedszkolaków objawia się też w innym obszarze - poprzez zafascynowanie i zaciekawienie różnicami płciowymi.

Właśnie owo zainteresowanie jest przyczyną, dla której dzieci na całym świecie dążą do oglądania się wzajemnie. W tym wieku pojawiają się również zabawy seksualne - wzajemne dotykanie się, całowanie, rozbieranie, masturbacja itp.

Nowo odkryte różnice dzieci próbują jakoś sobie wyjaśnić. Nie jest przypadkiem, że właśnie przedszkolaki zaczynają zadawać pytanie „skąd się biorą dzieci?”. Różnice w wyglądzie chłopców i dziewczynek niedojrzały umysł dziecka tłumaczy w sposób bardzo prosty: „Chłopiec ma sisiola, a dziewczynce go brakuje”. To z kolei staje się źródłem niepokoju. „Więc z narządami może stać się coś złego! Mogą zostać uszkodzone…”

Aby uspokoić dziecko, w takich wypadkach zwykle wystarcza otwarte, „informacyjne” rozmawianie o różnicach w budowie dziewczynek i chłopców.

Kiedy trzeba się martwić

Zabawy erotyczne, zainteresowania płcią, erotyzowanie kontaktów z rodzicami, obnażanie się i masturbacja oraz podglądanie czy dążenie do oglądania nagich osób są więc u dzieci zachowaniami powszechnymi.

W pewnych sytuacjach powinny one jednak budzić niepokój. Kiedy? Jeśli czynności erotyczne przybierają duże nasilenie, pojawiają się szczególnie często i niezależnie od społecznej sytuacji, są alarmujące. Może to świadczyć o wykorzystaniu seksualnym, ale nie musi.

Zachowania erotyczne bywają sposobem na rozładowanie stresu. Na przykład chłopiec, który martwi się, że jego mama jest ciężko chora, może „zawieszać się” i bezmyślnie patrząc w okno, bawić się swoimi genitaliami. Dziewczynka, która nie może nawiązać przyjaźni z rówieśnikami lub jest wyszydzana, zaczyna się masturbować. Zakazywanie, karanie czy wzbudzanie poczucia winy nie pomaga dziecku.

Istotą rzeczy jest wtedy znalezienie źródła niepokoju dziecka i zmniejszenie go.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna