Wczorajszej nocy sokólscy strażacy nie mieli chwili spokoju. Burza jaka rozszalała się nad tym powiatem w ogniu strawiła drewnianą stodołą w środku z dziewięcioma sztukami bydła i trzody chlewnej, a chwilę później budynek garażowo-warsztatowy, gdzie przetrzymywano maszyny i urządzenia rolnicze.
Najpierw pożar od uderzenia pioruna wybuchł w drewnianej stodole.
- Z ogniem walczyło siedem jednostek straży pożarnej z Sokółki, pomagali nam też strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej powiatu sokólskiego i Czarnej Białostockiej - mówi starszy kapitan Dariusz Łukaszewicz z Powiatowej Straży Pożarnej w Sokółce.
- Dosłownie za rzeką wybuchł w tej samej miejscowości i drugi pożar. Tu istniało zagrożenie, że od ognia zajmie się i budynek mieszkalny, od ognia zniszczeniu już uległa nawet część szczytowa budynku, na szczęście udało nam się opanować sytuację.
W przypadku stodoły straty wstępnie oszacowano na 80 tys. złotych, garaż wraz z wyposażeniem oszacowano na 120 tys. zł.
To nie były interwencje sokólskich strażaków. tej nocy wyjeżdżali jeszcze często do połamanych drzew, głównie w gminach: Dąbrowa Białostocka i Suchowola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?