Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeżyli razem 50 lat

G. Lorniczy
Państwo Dmochowie z dumą pokazują zdjęcie ze złotych godów. Niestety, zabrakło na nim pana Józefa.
Państwo Dmochowie z dumą pokazują zdjęcie ze złotych godów. Niestety, zabrakło na nim pana Józefa. G. Lorniczy
Teraz żyją spokojnie. Ziemię oddali w dzierżawę, hodują kilka kurek, świń i koty. Są małżeństwem już od 50 lat. Zawsze razem.

Zofia i Józef Dmochowie z Dębowa niedawno świętowali swoje złote gody w Gminnym Ośrodku Kultury w Śniadowie. Na uroczystość pojechała tylko jubilatka. Do tej pory trzyma na pamiątkę ususzone kwiaty, otrzymane z tej wyjątkowej okazji.

- Gdy wróciłam do domu, to przed mężem położyłam ten bukiet. Potem dzieci do nas przyjechały i świętowaliśmy wspólnie - opowiada pogodna i gościnna pani Zofia.

Poznali się gdy ona miała 27 lat, zaś Józef - 30. Rówieśnicy już dawno pozakładali rodziny. Połączyła ich swatka. Zofia przyjechała do męża z niedalekiej Wszerzeczy i rozpoczęli wspólną drogę przez życie.

- Ślub wzięliśmy w parafii w Szczepankowie. Pobłogosławił nas proboszcz Okuniewski. To był dopiero ksiądz... - wspomina wzruszony jubilat.

- Modlił się jak nikt. Zamykał oczy i tak mu wszystko samo "szło" - dodaje pani Zofia.
Życie ich nie rozpieszczało. Zaczynali praktycznie od zera. Nie mieli domu, ciężko pracowali na roli. To zwierzęta z własnego chowu pozwoliły im wyżywić dzieci w ciężkich czasach.

Wspólnie budowali dom - cieszyli się, widząc, jak powoli z fundamentów rośnie ich życiowa przystań.

Dwoje z siódemki ich dzieci zmarło. W okolicy nikt nie jeździł na poród do szpitala. Trudne chwile przetrwali, bo zawsze jedno drugie wspierało.

- Zawsze, na gospodarce i w domu wszystko robiliśmy razem. Bywało różnie, ale pokonywaliśmy codzienne problemy - podkreślają jubilaci.

Do teraz najważniejsza jest dla nich rodzina. Nie mogą się nacieszyć zwłaszcza z ośmiorga wnucząt.

- Często się odwiedzamy. Niedługo wnuczka wychodzi za mąż i już czekamy na prawnuczka - mówi z uśmiechem pani Zofia.

Kością niezgody od pół wieku jest nałóg pana Józefa - palenie.
- Kiedyś obowiązkowo wychodził z papierosem na zewnątrz. Teraz już mu odpuściłam - uśmiecha się pobłażliwie pani Zofia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna