Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przydałby się zimny okład

Krzysztof Sokólski
Jacek Markiewicz
Jacek Markiewicz A. Zgiet
Białystok. Rozmowa z kapitanem białostockiej Jagiellonii Jackiem Markiewiczem.

Drugoligowi piłkarze typują, że Jagiellonia na zakończenie sezonu zajmie drugie miejsce. Co ty na to?
Jacek Markiewicz (kapitan Jagiellonii): - Najważniejszy jest awans. I nie ma różnicy, czy nastąpi to z pierwszej, czy drugiej pozycji. Jesteśmy jednym z głównych faworytów, ale nikt nie odda nam ekstraklasy bez walki. Ważne będą pierwsze trzy mecze. Jak zdobędziemy dziewięć punktów, awans znajdzie się na wyciągnięcie ręki. Ale jak zrobimy siedem oczek też będę zadowolony.

W drugiej kolejce jedziecie do Gdańska. Mecz z Lechią już dzisiaj wzbudza wielkie emocje...
- Dla jednej i drugiej drużyny, to spotkanie ma ogromne znaczenie. Ale pamiętajmy, że najpierw jest KSZO Ostrowiec. Niektórzy już dopisali nam zwycięstwo. Przydałby się zimny okład na głowę. Nikogo nie należy lekceważyć. Nie tak dawno było parę takich meczów, które mieliśmy wygrać...

Zobaczymy cię w meczu z KSZO? Doszedłeś do siebie po kontuzji odniesionej w Mińsku?
- Wszystko jest w porządku. W środę normalnie trenowałem z drużyną. Reszta zależy od trenera. Od urazu minęło już sporo czasu. Nie ma co rozpamiętywać tej sytuacji. Jeśli dostanę szansę występu, nie zamierzam zastanawiać się, co się stanie jak wyskoczę do piłki. Ryzyko jest zawsze. Kiedy wychodzisz z domu na spacer też może coś ci się stać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna