Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski Strongmenów. Uścisk Herkulesa na rozgrzewkę

Dorota Biziuk [email protected]
Jedna z konkurencji rozegranych na zawodach polegała na podniesieniu i jak najdłuższym utrzymaniu ważącego 380 kilogramów samochodu
Jedna z konkurencji rozegranych na zawodach polegała na podniesieniu i jak najdłuższym utrzymaniu ważącego 380 kilogramów samochodu D. Biziuk
Dźwigali kilkuset kilogramowe ciężary, a na koniec przeciągali tira. Tak zaprezentowali się strongmeni w Sokółce.

Przez całe sobotnie popołudnie na płycie sokólskiego stadionu rozgrywano konkurencje w ramach Pucharu Polski Strongmenów. Zawody siłaczy otworzyły tegoroczne Dni Sokółki.

Grunt to równa forma

- Impreza z udziałem strongmenów odbywa się w naszym mieście po raz pierwszy. Tłumy na trybunach świadczą, że takie zmagania podobają się mieszkańcom - powiedział Piotr Rygasiewicz, zastępca dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sokółce.

W sobotnich zawodach wystartowało sześciu strongmenów. Od samego początku doskonałą formę prezentował Sławomir Toczek, wielokrotny uczestnik Pucharów Polski i wicemistrz Polski z 2011 roku. Dla strongmenów przygotowano sześć konkurencji. Polegały one m.in. na podnoszeniu kul o wadze od 130 do 170 kilogramów, przenoszeniu 400-kilogramowego yoka, trzymaniu samochodu ważącego 380 kilogramów.

Ta ostatnia konkurencja nosiła nazwę "uścisk Herkulesa".. Triumfował w niej Sławomir Toczek z wynikiem 26,28 sek. Na "deser" strongmeni przeciągali po bieżni tira.
Końcowa klasyfikacja przedstawiała się następująco: Sławomir Toczek (30 punktów), Marcin Wlizło (28), Przemysław Brzoza (22), Bartłomiej Bąk (17), Miłosz Pytawski (14) i Bartłomiej Grubba (13).

Strongmen poważnie podchodzi do życia

Zawody prowadził Lubomir Libacki, który przez 13 sezonów startował w zawodach strongmenów.
- Dzisiaj takie zawody starły się nieodłącznym elementem Dni Miast, festynów i innych imprez plenerowych - podkreślił Lubomir Libacki.

Prowadzący wyjaśnił, że na wygrany sezon może liczyć ten zawodnik, który reprezentuje w miarę równą formę.

- W tej dyscyplinie sezon trwa od maja do września. Na przygotowania jest czas od jesieni do późnej wiosny. Po każdych zawodach organizm potrzebuje kilku dni na regenerację - dodał Lubomir Libacki.

Publiczność dowiedziała się, że najczęstszymi kontuzjami u strongmenów jest zerwanie mięśni.
- W tej dyscyplinie dramaturgia to chleb powszedni. Pamiętajmy, że strongmeni to nie balet. To ludzie bardzo poważnie podchodzący do życia - podkreślił Lubomir Libacki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna