Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pytanie do specjalisty chorób zakaźnych. Zaczął się sezon na kleszcze

(luk)
Prof. Sławomir Pancewicz, specjalista chorób zakaźnych.
Prof. Sławomir Pancewicz, specjalista chorób zakaźnych.
Borelioza była tematem ostatniego spotkania w białostockim Radiu Orthodoxia. Na pytania Czytelników "Współczesnej" odpowiadał prof. Sławomir Pancewicz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Oto zapis audycji.

Czy sezon na odkleszczowe choroby już się rozpoczął?

- Można tak powiedzieć, bo kleszcze stają się aktywne wczesną wiosną, gdy temperatura na zewnątrz przekracza 7 st. C, i trwa do jesieni, gdy spada poniżej 7 st. C. Łatwiej mówić o sezonie na kleszczowe zapalenie mózgu, bo ta choroba występuje w ciągu 30 dni od ukłucia przez kleszcza. W przypadku boreliozy najwcześniejsza postać choroby - rumień wędrujący też pojawia się w krótkim czasie po pokłuciu przez kleszcza. Ale zapalenie stawów czy neuroborelioza może pojawić się w dłuższym czasie po pokłuciu przez kleszcza.

Czy wszystkie kleszcze przenoszą krętki boreliozy?

- Największe znaczenie w przenoszeniu zakażeń na ludzi ma kleszcz pospolity (Ixodes ricinus), który występuje najczęściej w lasach rzadziej na łąkach i pastwiskach. Natomiast kleszcz łąkowy (Dermacentor reticulatus) raczej atakuje zwierzęta, rzadko człowieka. Liczebność zakażonych krętkami kleszczy jest różna na różnych obszarach i waha się od 15 proc. do - niekiedy - ponad 30 proc.

Czy boreliozą można zakazić się dopiero wtedy, gdy kleszcz będzie w ciele przez 24 godziny?

- Tyle czasu potrzebuje krętek na dotarcie do śliny kleszcza i wniknięcie w skórę. Mówi się o 24 godzinach, ale badania na zwierzętach mówią, że czasem ten czas jest krótszy. Na pewno aby doszło do zakażenia, musi upłynąć te kilkanaście godzin.
Dlatego podstawowa metoda zapobiegania zakażeniu, to nie dopuścić, aby kleszcz wpił się w skórę. Czyli idąc do lasu trzeba się odpowiednio ubrać, włożyć długie spodnie, wpuścić nogawki w skarpety, założyć bluzkę z długimi rękawami, na głowie mieć kapelusz lub czapkę. Taki ubiór utrudni kleszczowi dostanie się do skóry. Na ubiorze, zwłaszcza jasnym, łatwiej zauważyć kleszcza. Warto też stosować preparaty odstraszające kleszcze. Po powrocie do domu musimy dokładnie się obejrzeć, zwracając szczególną uwagę na doły pachwinowe, pachowe, podkolanowe, okolicę karku i głowy. Sprawdźmy też, czy w ubraniu, w którym byliśmy w lesie, nie pozostał kleszcz.

Bywa, że pacjent nie miał kleszcza ani rumienia, a ma boreliozę.

- Nie u każdego pacjenta pojawia się rumień wędrujący. Około 20 proc. pacjentów, którzy mają rozpoznaną neuroboreliozę, nie pamięta, aby przebyli rumień wędrujący. Jeśli on występuje i spełnia określone kryteria, upoważnia lekarzy do postawienia rozpoznania boreliozy i szybkiego rozpoczęcia leczenia, bez czekania na badania serologiczne. Leczenie rumienia zabezpiecza przed wystąpieniem następnych postaci choroby: neuroboreliozy, zapalenia stawów czy postaci związanych z układem sercowym.

Należy zwrócić uwagę na fakt, że nawet 30 proc. pacjentów nie pamięta lub nie zauważa pokłucia przez kleszcza, dlatego należy przeanalizować, czy istniało ryzyko pokłucia np. czy chory był wielokrotnie w lesie, zbierał grzyby, jagody. Należy również pamiętać, że kleszcze mogą także występować na terenach rekreacyjnych w obrębie miast.

Co się dzieje po takim niezauważonym pogryzieniu przez kleszcza?

- Może być tak, że dojdzie tylko do zakażenia, wytworzenia przeciwciał, ale nie będzie żadnych dolegliwości, pacjent czuje się dobrze. Mogą też wystąpić objawy choroby. Generalnie boreliozę dzielimy na wczesną (objawy pojawiają się do 6 - 12 miesięcy od zakażenia) i późną. Zarówno we wczesnej jak i późnej boreliozie mogą wystąpić objawy ze strony układu nerwowego, mówimy wtedy o neuroboreliozie, jak i ze strony układu ruchu - zapalenie stawów. Bywa, że choroba powoduje wystąpienie zmiany na skórze po 10-15 latach od zakażenia, wtedy jest to przewlekłe zanikowe zapalenie skóry kończyn (choć zmiany takie mogą wystąpić również na tułowiu). Mogą temu towarzyszyć objawy neurologiczne.

Ile czasu powinno się leczyć boreliozę?

Wszystko zależy od postaci klinicznej. Standardowo czas leczenia antybiotykiem wynosi od 14 do 28 dni. W wypadku zapalenia stawów jest możliwość przedłużenia leczenia o następny miesiąc. Należy pamiętać o tym, że nie wszystkie antybiotyki są skuteczne w leczeniu boreliozy. Najważniejsze są antybiotyki tzw. pierwszego rzutu np. doksycyklina, amoksycylina, od których powinniśmy leczenie rozpocząć oraz antybiotyki tzw drugiego i trzeciego rzutu. Niektórzy zalecają kilkunastomiesięczne leczenie różnymi antybiotykami, w różnych dawkach. Ale wszystkie towarzystwa naukowe na świecie, zarówno amerykański jak i europejskie, takiego postępowania nie zalecają. Uważa się, że taki wielomiesięczny sposób leczenia jest niepotrzebny, powoduje wiele powikłań i nie daje więcej korzyści niż kuracja standardowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna