Chłopiec przyjechał do Ełku, aby dokończyć tutaj rok szkolny i zapomnieć o wielkiej wodzie, która wdarła się do jego domu.
Woda już opada
Na Warmię i Mazury z południa kraju przyjechało już blisko 300 dzieci. Do Ełku trafiło 21 małych powodzian, m.in. z Zabrzegu, Ligoty, Rudy Śląskiej czy okolic Częstochowy. Najmłodsi chodzą do zerówki, najstarsi do trzeciej klasy gimnazjum. Zamieszkali w bursie szkolnej.
Wszystkie dzieci widziały, jak woda zbliża się do ich domów. Na szczęście to już tylko złe wspomnienia.
- Było tyle wody, że do sklepu po zakupy jeździliśmy traktorem - opowiada przejęty Łukasz.
- A my pływaliśmy łódką - dodaje Krzyś Poneta.
- Sąsiad miał murowane ogrodzenie i tylko dlatego nas nie zalało - wtrąca inny chłopiec.
Nasi goście ze Śląska próbują zapomnieć o tym, co działo się zaledwie kilka dni temu. A ich rodzice mogą zacząć wielkie sprzątanie.
- Woda pod naszym domem stała pięć dni. Ale wydawało się, że to bardzo długo. Na szczęście zalało tylko piwnicę - opowiada 12-letni Patryk Szczelina. - Przyjechałem tu z młodszym bratem. W domu w Ligocie zostali rodzice i siostra.
Niczego im nie zabraknie
Do swoich rodzin dzieci ze Śląska wrócą za 2 tygodnie. Ich opiekunowie, ełccy nauczyciele i urzędnicy, starają się, aby się nie nudziły.
- Zwiedzaliśmy już miasto. Bardzo podoba mi się jezioro - mówi Łukasz.
- Fajne jest też boisko przy bursie. Codziennie gramy tam w piłkę - wtrąca inny z chłopców.
- Razem z jedną ze szkół byliśmy już na Farmie Mazurskiej pod Ełkiem. Dziś Dzień Dziecka, a jutro dzieci pójdą do szkoły - mówi Wiesław Krygier, nauczyciel z Częstochowy. - Wszyscy starają się, aby niczego nam nie brakowało. Za każdą pomoc jesteśmy bardzo wdzięczni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?