To właśnie radni byli ostatnią nadzieją biało-czerwonych na pozyskanie środków potrzebnych klubowi do przetrwania do końca roku. Ale samorządowcy nawet nie zajęli się sprawą ŁKS-u!
Wtorkowa sesja Rady Miasta miała przynieść odpowiedź, czy występujący w drugiej lidze ŁKS Łomża przetrwa. Działacze biało-czerwonych liczyli, że podczas obrad będzie głosowany wniosek o wsparcie klubu kwotą 380 tys. zł z budżetu miasta. Pieniądze te pozwoliłyby klubowi do końca roku w miarę normalnie funkcjonować.
- Trafił do mnie wniosek grupy radnych o rozpatrzenie możliwości znalezienia pieniędzy na wsparcie klubu - przyznaje prezydent Łomży Jerzy Brzeziński. - Ale w tej chwili ja takich środków w budżecie nie widzę i dlatego też nie przedstawiłem wniosku do głosowania.
Ostatnią nadzieją działaczy i kilku kibiców przysłuchujących się obradom byli radni. To oni mogli wnieść do porządku dziennego wniosek o głosowanie nad wsparciem ŁKS-u. Ale żaden z rajców nie zdecydował się na taki krok. Przysłuchujący się obradom Jerzy Kierażyński, członek zarządu ŁKS-u, nie krył rozczarowania.
- Jest to tragedia dla całego łomżyńskiego społeczeństwa - podkreśla Kierażyński. - Przecież to jest klub miasta Łomży, a nie gminy Piątnica czy Łomża. A innej drogi dla ŁKS-u, jak znaczące wsparcie ze strony budżetu miasta, sponsora głównego i sponsorów wspierających, nie ma.
Jak przyznał po sesji Kierażyński najpóźniej we środę cały zarząd ŁKS oficjalnie poda się do dymisji.
- Wszyscy członkowie zarządu już wcześniej złożyli dymisje - wyjaśnia Kierażyński. - Ale zawiesiliśmy je do czasu podjęcia przez radnych decyzji.
Nawet gdyby ŁKS otrzymał we wtorek pieniądze, to i tak nie mógłby z nich skorzystać. Klub nadal nie posiada bowiem zaświadczeń z ZUS i Urzędu Skarbowego o braku zadłużenia wobec tych instytucji, co zgodnie z ustawą o finansach publicznych uniemożliwia wsparcie klubu.
Więcej w środowym wydaniu "Gazety Współczesnej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?