Szkoda, że Łomżyńska Izba Przemysłowo-Handlowa (ŁIPH) nie zauważa problemu alkoholizmu i liczy tylko na zysk, postulując zwiększenie limitu miejsc do sprzedaży alkoholu dla lokali - mówiła podczas wczorajszej sesji radna Alicja Bandzul (PiS), przewodnicząca Komisji Rodziny, Opieki Społecznej i Zdrowia.
Nie pomogło. Biznes dostał w końcu to, czego chciał. I to z nawiązką. Pierwotny projekt uchwały zakładał zwiększenie liczby koncesji na sprzedaż alkoholu mocniejszego niż piwo o 15. Piętnastu radnych przychyliło się jednak do wniosku Macieja Borysewicza (PO), by uchwała zwiększała limit o kolejne 10.
- To nie od liczby lokali zależy, czy młodzież sięgnie po alkohol. To kwestia wychowania. Wystarczy, że rodzice zostawią dziecko same i otworzy barek - ripostował w stronę Bandzul radny Borysewicz.
Wtórowała mu również Bogumiła Olbryś, partyjna koleżanka przewodniczącej komisji.
- Sama Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych nie zgłasza sprzeciwu. Poza tym, jak Łomża wygląda przy innych, mniejszych miastach, gdzie cały czas są wolne miejsca? - pytała retorycznie.
Ostatecznie radni przegłosowali projekt uchwały zwiększającej limit możliwych dla lokali koncesji o ponad połowę. Teraz wynosi on 65, zamiast dotychczasowych 40. Na dwudziestu głosujących rajców tylko 3 było przeciwnych.
- To dobry prezent pod choinkę dla gastronomii - komentuje Maciej Zajkowski, prezes ŁIPH. - Co najmniej dziewięć podmiotów już chce wystąpić z wnioskiem. Szybko dojdą kolejni przedsiębiorcy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?