Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny oskarżony o spowodowanie wypadku po pijanemu

(tom)
Magdalena Kotowska z ojcem
Magdalena Kotowska z ojcem Fot. T. Kubaszewski
Trzech lat więzienia domaga się prokurator dla Andrzeja S., radnego z Filipowa, oskarżonego o to, że jechał samochodem po pijanemu, potrącił 17-letnią wówczas Magdalenę Kotowską i uciekł z miejsca wypadku. Dzisiaj zakończył się proces w tej głośnej sprawie.

Zdarzenie miało miejsce niemal dokładnie rok temu. Waldemar Kotowski, ojciec Magdaleny, usłyszał jej krzyk. Wybiegł na ulicę. Zobaczył córkę leżącą na jezdni i odjeżdżający samochód. Jak twierdzi, był to ford należący do radnego S. Kotowski ruszył w pościg. Forda odnalazł na posesji rodziny S.

- Wyraźnie czułem od tego pana alkohol - opowiadał ojciec. - Twierdził jednak, że to nie on kierował.

Kiedy nie miejscu pojawiła się policja, Andrzej S. gdzieś zniknął. Został odnaleziony dopiero po trzech godzinach w domu swoich znajomych. Miał 2,36 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu.

65-letni obecnie S., który radnym został z listy Samoobrony, przyznał się pierwotnie do winy. Potem jednak wszystko odwołał. Twierdzi, że kierowany przez niego samochód nikogo nie potrącił.

- Policja z góry założyła, że to mój klient jest winny i nie znalazła prawdziwego sprawcy wypadku - mówiła dzisiaj przed sądem Anna Walulik, obrońca Andrzeja S., domagając się jego uniewinnienia.

Magdalena Kotowska doznała poważnego urazu kręgosłupa. Długo leżała w szpitalu, a potem musiała nosić gorset ortopedyczny.

W mowie końcowej prokurator domagał się nie tylko kary bezwzględnego więzienia, ale też naprawienia szkód w stosunku do poszkodowanej, 8 tys. zł grzywny i zakazu
prowadzenia pojazdów mechanicznych przez 8 lat. Wyrok sąd ogłosi za tydzień.

Andrzej S., który wcześniej był zatrudniony w Powiatowym Urzędzie Pracy w Suwałkach, jest już dzisiaj na emeryturze. Funkcję radnego wykonuje, jakby nic się nie stało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna