Raków na ostatniej prostej do piłkarskiego "raju"! Decydujący krok zrobi już dziś?

Gdyby Raków awansował do Champions League zdecydowanie poprawiłby swój budżet. Za udział w fazie grupowej klub otrzyma aż 15,64 mln euro. Do tego premiowane są wyniki. Każda wygrana to 2,8 mln euro, remis wyceniany jest na 0,93 mln euro.

Zwycięzca dwumeczu znajdzie się wśród 32 uczestników fazy grupowej Ligi Mistrzów. Mistrz Polski po raz ostatni grał w zasadniczej części LM w sezonie 2016/17, łącznie przedstawiciele ekstraklasy awansowali do niej trzy razy na 31. prób, (dwa razy Legia Warszawa i raz Widzew Łódź).

- FC Kopenhaga jest faworytem, ale my się z tym dobrze czujemy. Za nami już sześć spotkań w kwalifikacjach LM, do tej pory nasza kampania w tych rozgrywkach jest udana. Potrafiliśmy trudności przezwyciężyć i liczę, że podobnie będzie we wtorek. Na pewno goście są zespołem potrafiącym dominować, kreować sytuacje, ale my wiemy, jak się temu przeciwstawić. Jestem przekonany, że będziemy mieli sytuacje, swój sposób rozegrania spotkania i wierzę głęboko, że zawodnicy wdrożą go w życie, a przy okazji pokażą swoje umiejętności, dzięki czemu po meczu w Sosnowcu będziemy się cieszyć. Rywale mają minusy, jak każdy zespół – mówi przed dzisiejszym meczem Dawid Szwarga, trener Rakowa.

Mistrzowie Polski poprzednie „domowe” mecze kwalifikacyjne rozgrywali w Częstochowie, teraz po raz pierwszy podejmą rywali na wypełnionym po brzegi kibicami stadionie w Sosnowcu, obiekt pod Jasną Górą nie spełnia wymogów tej fazy rywalizacji.

- W Częstochowie jesteśmy bardzo mocną drużyną, co pokazują poprzednie rozgrywki i obecne. Zrobimy wszystko, żeby się zaadaptować do grania w Sosnowcu jak najszybciej. Oczywiście, to nie to samo co u nas w domu, ale dostrzegamy też plusy, choć pojemność stadionu. Liczymy, że ilość kibiców zrekompensuje to, że nie gramy w Częstochowie i nie będziemy odczuwać aż takiej różnicy – dodaje trener Szwarga.

Na Śląsku zabraknie kibiców z Danii, którzy zostali ukarani przez UEFA za odpalanie rac.

- Jest nam przykro, że zagramy bez naszych kibiców, ale jestem pewien, że tysiące fanów w Kopenhadze będzie trzymało za nas kciuki” - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener piłkarzy FC Kopenhaga Jacob Neestrup.

Raków to zespół o podobnej jakości, co Sparta. Stanowi bardzo dobry kolektyw, o czym świadczą wyniki w polskiej ekstraklasie. Nasz cel pozostaje niezmienny – niezależnie od tego, czy gramy z mistrzami Hiszpanii, Anglii czy Polski – dodał szkoleniowiec.

Jeśli Raków przegra w dwumeczu z FC Kopenhaga to wystąpi w fazie grupowej Ligi Europy.

Początek dzisiejszego spotkania i transmisji z Sosnowca o godz. 21 w TVP Sport i Polsacie Sport i Polsacie Sport Premium 1.

Rewanż odbędzie się za tydzień w stolicy Danii.